Idealnie sparowani recenzja

Miłość na oczach tłumów

Autor: @jorja ·2 minuty
2024-03-12
Skomentuj
20 Polubień
Po Miłości i innych słowach została mi już tylko do przeczytania jedna książka duetu Christiny Lauren i będę mogła powiedzieć/ napisać, że przeczytałam wszystko, co zostało wydane w Polsce. Ostatnie tygodnie upłynęły mi na wizytach u lekarzy, diagnostyce i całym wachlarzu badań potrzebowałam więc lektury, która poprawi mi samopoczucie. Idealnie sparowani wydawało się naturalnym czytelniczym wyborem.

„Wiem, jak wygląda miłość… Opisywałam ją tyle razy… ale sama nigdy jej nie poczułam”.

Fizzy straciła grunt pod nogami. Jak nie zaznając prawdziwej miłości, może znów napisać kolejną romantyczną powieść i być przy tym autentyczna? Kobietę opuściła wena, radość życia i chęć znalezienia życiowego partnera, co zmartwiło jej najbliższych przyjaciół. Fizzy zaczęła usychać. Connor Prince zaś był sfrustrowany i zrozpaczony. Uważał się za znakomitego dokumentalistę, ale szef telewizji uznał, że lepiej pod względem finansowym sprawdzi się formuła reality show. Oczywiście o tematyce miłosnej. Wiedząc, że była żona uwielbia romanse stworzone przez Felicity „Fizzy” Chen postanawia zaprosić autorkę do udziału w programie. Widzowie mają oglądać jej randki i wybrać dla niej kogoś, kogo pokocha i z kim po programie poleci na rajską wyspę. Fizzy zgadza się, bo ma nadzieję, że to odblokuje jej pisarką niemoc. I kobieta i Connor nie wiedzą jakie kłopoty ściągnęli sobie na głowę. Przekonają się na własnej skórze, że miłość niejedno ma imię…

W Idealnie sparowanych spotykamy ponownie bohaterów poznanych we Wzorze na miłość. Tym razem jednak główne skrzypce gra przyjaciółka Jess – Fizzy. Bardzo się z tego cieszyłam, ponieważ według mnie to ona była, oprócz rezolutnej córki Jess, głównym atutem powieści. Teraz wszystkie perypetie były związane z jej osobą.

W lekturze spodobał mi się pomysł na fabułę, jednak z wykonaniem niestety było gorzej. Według mnie nie do końca został rozwinięty potencjał, jaki drzemał w tej historii. Fizzy była dowcipna, energiczna, czarująca i zdeterminowana, by napisać kolejny romans, na które czekają i fanki i coraz bardziej zniecierpliwiony wydawca. Postać Connora również można było polubić, a jednak w tej odsłonie jak na mój gust było zdecydowanie zbyt dużo scen łóżkowych, co sprawiło, że zwyczajnie zaczynałam się nudzić, a lektura niepokojąco dłużyć. Niektóre sceny i rozmyślania głównych bohaterów nie tylko nic nie wnosiły do fabuły, co niepotrzebnie wydłużyły lekturę. Na plus z kolei mogę zaliczyć poznanie kulis procesu powstawania programu typu reality show od wyboru bohaterów aż po montaż odcinków. Jak zwykle przy książkach Christiny Lauren i przy tej, mimo mankamentów i przewidywalności dość dobrze się bawiłam, ale nie zagości na dłużej w mojej głowie. Na miejscu pierwszym bezapelacyjnie pozostaje Miłość i inne słowa.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PORADNI K

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-08
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Idealnie sparowani
Idealnie sparowani
"Christina Lauren"
6.8/10

Tworzą doskonały hollywoodzki romans na ekranie. Uwielbiają ich widzowie. Ale czy za kulisami ich relacja jest równie ekscytująca? Felicity „Fizzy” Chen, uwielbiana autorka powieści romantycznych...

Komentarze
Idealnie sparowani
Idealnie sparowani
"Christina Lauren"
6.8/10
Tworzą doskonały hollywoodzki romans na ekranie. Uwielbiają ich widzowie. Ale czy za kulisami ich relacja jest równie ekscytująca? Felicity „Fizzy” Chen, uwielbiana autorka powieści romantycznych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, po których książki sięgam w ciemno. Nie inaczej było w przypadku "Idealnie sparowanych"! I szczerze powied...

@Kantorek90 @Kantorek90

„Idealnie sparowani” to książka fenomenalnego duetu pisarskiego Christiny Lauren, musze wspomnieć o tym, że książki tych autorek są dla mnie takim pewniakiem. Po prostu muszę je mieć i kiedy pojawia ...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @jorja

Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Ten ostatni rok

Zastanawiacie się czasem, jak to będzie, gdy poczujecie, że życie powoli już się wymyka z rąk, że choroba mimo leczenia i wszelkich starań zaczyna zwyciężać? Ja u kresu ...

Recenzja książki Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Nasza wielka świąteczna ucieczka
Babski wypad

Zakładaliście się kiedyś o coś, a potem zupełnie o tym zapomnieliście? Czasem się rzuca słowa na wiatr, a po czasie one do nas wracają w najmniej odpowiednim momencie. N...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl