Miłość mojego życia recenzja

Miłość mojego życia – recenzja

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·1 minuta
2024-05-10
Skomentuj
1 Polubienie
Thrillery psychologiczne to jeden z tych gatunków, którym nie potrafię się oprzeć. Uwielbiam ten dreszczyk emocji i napięcie towarzyszące podczas lektury. Dlatego też z przyjemnością sięgnęłam po książkę Rosie Walsh, której opis zapowiadał pełną tajemnic i sekretów opowieść, a właśnie takie lubię najbardziej!

Emma, znana biolożka morska, dla swojego męża Leo i ukochanej córeczki Ruby zrobiłaby wszystko. W momencie kiedy kobieta zapada na poważną chorobę, jej mąż, który na co dzień zajmuje się pisaniem nekrologów, zaczyna badać życie żony. Niestety, okazuje się, że to, co do tej pory wiedział o Emmie to same kłamstwa. Kim więc jest kobieta, z którą żyje od lat?

„Miłość mojego życia” to jedna z tych historii, w których aż kipi od tajemnic i mrocznych sekretów z przeszłości.
Wolno rozwijający się początek troszkę mnie znudził, miałam ochotę odłożyć książkę na później i wrócić do niej za jakiś czas, jednak w pewnym momencie autorka zaserwowała mi takie emocje, że nie potrafiłam oderwać się od lektury i pragnęłam jak najszybciej poznać zakończenie. Rosie Walsh skonstruowała thriller, który śmiało można nazwać nieodkładalnym. Zawiła fabuła pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, pomału wychodzące na jaw tajemnice szokują i wstrząsają czytelnikiem, a napięcie, które nam towarzyszy nie chce nas wypuścić ze swoich objęć jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę.
Rosie Walsh stworzyła historię, w której porusza tematy dotyczące relacji międzyludzkich i tożsamości. Wykreowała bardzo realistycznych bohaterów, z których każda skrywa jakieś tajemnice i zmaga się z demonami przeszłości i wewnętrznymi rozterkami. „Miłość mojego życia” to historia przepełniona wieloma sekretami, ukazująca nam, jaki wpływ na nasze obecne życie mogą mieć skrywane przez lata tajemnice.
„Miłość mojego życia” to thriller psychologiczny w najlepszym wydaniu, dopieszczony nutką dramatu, przepełniony wieloma emocjami i trzymający w napięciu po ostatnią stronę. Książkę czytałam z zapartym tchem, moja ciekawość i chęć odkrycia prawdy rosła z każdą kolejną przeczytaną stroną. Pomimo trudnego tematu, książkę czyta się niezwykle lekko, autorka ma bardzo przyjemne pióro, co sprawia, że przez książkę się płynie. Jestem bardzo miłe zaskoczona historią, którą oddała w ręce czytelników Rosie Walsh i z pewnością jeszcze kiedyś wrócę do twórczości autorki. Polecam.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość mojego życia
Miłość mojego życia
Rosie Walsh
7/10

Emma, znana biolożka morska, bardzo kocha męża Leo i córeczkę Ruby. Zrobiłaby dla nich wszystko. Ale niemal każde słowo, które im o sobie powiedziała, to kłamstwo. I być może nigdy nie wyszłoby to na...

Komentarze
Miłość mojego życia
Miłość mojego życia
Rosie Walsh
7/10
Emma, znana biolożka morska, bardzo kocha męża Leo i córeczkę Ruby. Zrobiłaby dla nich wszystko. Ale niemal każde słowo, które im o sobie powiedziała, to kłamstwo. I być może nigdy nie wyszłoby to na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Miłość mojego życia" Rosie Walsh to poruszająca historia o miłości, zdradzie i odwadze stawienia czoła przeszłości. Główna bohaterka, Emma, to biolożka morska, która kocha swojego męża i córkę ponad...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl