Zaraz po zakończeniu pierwszej części,właśnie sięgnęłam po II tom. Tę część równie szybko przeczytałam.A dokładnie w dwa dni.
Kontynuacja losów bohaterów poznanych w I części pochłonęła mnie od pierwszych wersów. Czytając ją wręcz nie mogłam oderwać się od niej. Rajsko-sielankowe wakacje na słonecznych Karaibach właśnie dobiegły końca i teraz trzeba wrócić do codziennych spraw i obowiązków. Co to oznacza dla naszej zakochanej pary Rebeki i Sedricka.- Może oznaczać tylko jedno rozłąkę. Sed musi wrócić na przerwaną trasę koncertową,a w tym samym czasie Reb ma się zaopiekować małą córeczką Simona i Kary. Tuż po wyjeździe Sedricka na horyzoncie pojawia się tajemniczy mężczyzna o powalającej urodzie modela prosto z okładek magazynów dla pań, o imieniu Thomas,który zaczyna się kręcić koło dziewczyny naszego zapracowanego menadżera.Tajemniczy Thomas ma dla naszej tancereczki propozycję nie do odrzucenia.- Jak sądzicie,czy ta propozycja jest bezinteresowna? Cóż sami będziecie musieli o tym przekonać,czytając tę książkę.
Ujmę to tak. Ta książka bardzo mi się podobała,czytałam ją z zapartym tchem, nie potrafiłam przerwać czytania. Przyznam,że zostałam mile zaskoczona. Nawet do głowy by mi nie przyszło,że niektórzy z przedstawionych bohaterów mogą się zmienić i bardziej wydorośleć,tak właśnie jest gdy zatracisz się w życiu Rebeki i Seda.- Zapytacie mnie o jaką zmianę w życiu naszych bohaterów mi chodzi?- O tuż autorka wpadła na genialny pomysł, by ukazać w jaki sposób życie diametralnie się zmienia, gdy na świecie pojawia się małe dziecko. Ta malutka istotka staje się najważniejsza na świecie i wymiękają przy niej najwięksi twardziele,by oddać jej swe serce. Wszyscy członkowie ekipy są zakochani na zabój w małej Charlotte i udowadniają na każdym kroku,że jest najważniejsza na całym świecie. Do tej pory członków zespołu znaliśmy wyłącznie z imprezowego trybu życia,dlatego opisy ich obecnego zachowania są przezabawne i rozbawiają do łez. Przecież nie ma nic piękniejszego na świecie, niż facet opiekujący się niemowlęciem. To tyle jeśli chodzi o pozytywne strony tej książki.
Teraz pomówmy trochę o negatywach,ale w mniejszym stopniu. A zatem nie podobało mi się zachowanie głównych bohaterów. Potrafili być tak denerwujący,że miałam ochotę skasować plik w czytniku. Postać Rebeki świetnie się wpisuje w ten denerwujący klimat. Momentami miałam dziką ochotę udusić ją gołymi rękoma,gdy byłoby to możliwe,a nie jest bo to postać fikcyjna. Decyzje i w ogóle wszystko,co robiła było nie do zniesienia. Lecz dało się to przetrawić,potem jakoś nie zwracałam szczególnej uwagi, bo czas upływał nie ubłagalnie. Działo się tyle,że brak mi słów by to opisać. Jedna akcja goniła drugą z zawrotnym tempie.A jeśli chodzi o zakończenie,które o mało nie wbiło mi noża w samo serce,lecz krwawiące niemiłosiernie, na co wychodzi,że nie mogę się doczekać kolejnej części ( mogę się tylko domyślać co wydarzy się dalej), który może mnie przyprawić o zawał serca i jednocześnie rozwalić emocjonalnie.
"NA SZCZYCIE>GRA O MIŁOŚĆ" to książka,która przynosi nam huragan emocji i jeszcze więcej akcji niż w I tomie. A zatem jest to pozycja koniecznie do przeczytania,którą szczerze wam polecam.