Metacentrum recenzja

Miłość do morza

Autor: @jorja ·2 minuty
2024-02-21
Skomentuj
30 Polubień
Góry czy morze?
Dla niektórych wybór jest prosty, ja jestem rozdarta. Piękno górskiego krajobrazu zapiera niejednokrotnie dech w piersiach, ale bezkres wód jest fascynujący i przerażający zarazem. Zdecydowanie bliżej, biorąc pod uwagę kilometry mam do morza i do jednego z moich ulubionych miast w Polsce – Gdyni. Od czasów, kiedy w moje ręce przypadkiem trafiła książka Znaczy kapitan Karola Borchardta chętnie sięgam po literaturę związaną z szeroko pojętą żeglugą.

Cezary Konieczny w sposób bardzo ciekawy snuje opowieść o miłości do morza. Jak powstała, jak zdołał przebrnąć przez egzaminy, które dla czternastolatka były dość trudne i zajmujące, ale fascynacja oraz pasja zrobiły swoje. Przez wspomnienia kapitana żeglugi wielkiej się po prostu płynie, a nie o nich czyta. To obraz człowieka, który kocha swoją pracę i dla niej skłonny był do wielu poświęceń. Połączenie miłości do morza, statków, do podroży i pracy. Robić to, co się w życiu kocha.
Cóż lepszego może człowieka w życiu spotkać?

Autor przeszedł przez wszystkie szczeble kariery. Pływał na Darze Pomorza, wielu statkach Polskich Linii Oceanicznych, a do dziś pracuje u zagranicznego armatora, którego statki zawijają do portów na wszystkich kontynentach.

Cezary Konieczny zabrał mnie w niesamowity rejs, podczas którego poznałam zarówno blaski, jak i cienie zawodu marynarza. Dowiedziałam się o szczegółach pracy na morzu, która z jednej strony daje mnóstwo satysfakcji, z drugiej jest wyczerpująca, ciężka i bardzo odpowiedzialna. Okraszona dodatkową tęsknotą i rozłąką z rodziną i krajem na długie miesiące. Poznałam uniwersalny język, którym posługują się marynarze na całym świecie. Zwiedzałam wraz z Autorem liczne porty, w tym nie tylko te bardzo egzotyczne, ale również ze skorumpowanymi urzędnikami. Poznałam krótką historię niektórych statków, prawa morskiego, czytałam o pasażerach na gapę, uśmiechałam się od ucha do ucha z licznych anegdotek.

Muszę przyznać, że kapitan miał bardzo ciekawe życie, pełne przygód. Poznał mnóstwo ludzi, krajów, zwyczajów. Czy zazdroszczę? Z jednej strony trochę tak, ale chyba za bardzo kocham domowe pielesze, by na dłużej się ze swojego zacisza ruszać. Mam też liczne pasje, które pozwalają oderwać mi się od codzienności, zrelaksować po pracy czy po prostu poprawić nastrój. Nawiązuję tym samym do tajemniczego tytułu publikacji. Otóż Autor wspomniał, że metacentrum jest to rodzaj odnalezienia punktu równowagi pomiędzy różnymi dążeniami człowieka np. pracą a wypoczynkiem, tak by zachować w życiu równowagę ważną dla zdrowia psychicznego. Lubić pracę, kochać rodzinę, ale równocześnie mieć swój własny, mały świat zainteresowań. Każdy z nas powinien znaleźć swoje metacentrum.

„Życie jest jak morze, my jak małe statki, które raz się unoszą, raz opadają w rytm fal...”.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl oraz dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-18
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Metacentrum
Metacentrum
Cezary Konieczny
6.3/10

Fascynująca opowieść o cieniach i blaskach życia na morzu Jak postrzega świat człowiek, który niemal pół wieku spędził poza lądem? Kapitan Cezary Konieczny przez większość swojego życia pływał po oc...

Komentarze
Metacentrum
Metacentrum
Cezary Konieczny
6.3/10
Fascynująca opowieść o cieniach i blaskach życia na morzu Jak postrzega świat człowiek, który niemal pół wieku spędził poza lądem? Kapitan Cezary Konieczny przez większość swojego życia pływał po oc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto z nas nie marzył o dalekich lądach, podróżach i odkryciach innego, lepszego świata? Ile to razy z wypiekami na twarzy słuchałam opowieści z dalekich rejsów czy wycieczek osób, które mogły udać si...

@Strusiowata @Strusiowata

Pozostałe recenzje @jorja

Nie musisz być szalony, żeby tu pracować
Z życia wzięte

Marzenia, które mieliśmy jako dzieciaki dotyczące tego, kim będziemy w dorosłym życiu, w większości przypadków się nie sprawdziły. Przynajmniej moje. Miałam kilka pomysł...

Recenzja książki Nie musisz być szalony, żeby tu pracować
Wilczyca
Walka o przetrwanie

„Nic jej nie powstrzyma, znajdzie sprawcę […] a znajdzie go na pewno. Przecież ona nigdy nie odpuszcza, nigdy nie zbacza z raz obranej drogi, jest dzika i niebezpieczna....

Recenzja książki Wilczyca

Nowe recenzje

Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
© 2007 - 2024 nakanapie.pl