Pudełko z pamiątkami recenzja

Co prawda ja za komediami romantycznymi za bardzo nie przepadam, ale w tej książce jest coś co po prostu mnie zmusiło aby po nią sięgnąć . Typowo romantycznie tu może i za całkiem nie jest, ale za to uśmiech macie na pewno gwarantowany! Potrzebowałam czegoś takiego już od dawna ...


Aśka - trzydziestoletnia singielka , to kobieta zadziorna, o ogromnym poczuciu humoru i pełna energii. Niestety w wieku ośmiu lat w wyniku wypadku straciła swoich kochanych rodziców i zamieszkuje z babcią. W wolnych chwilach albo ratuje z opałów którąś z przyjaciółek , albo po prostu sama w nie wpada. Kiedy w końcu postanawia poznać prawdę o swoich rodzicach i ich wypadku też nie dzieje się inaczej - wpada w tarapaty! Babcia raczej niechętnie wspomina dzieciństwo Aśki, a już prawie wcale nie chce rozmawiać o jej rodzicach. Próba konfrontacji pomiędzy kobietami dla jednej kończy się kontuzją, a dla drugiej szpitalem niestety.
Chwilowy pobyt w szpitalu babci daje Aśce pole do szukania w domu pudełka po kapeluszu, w którym staruszka schowała wszystkie związane z jej przeszłością pamiątki. Skręcona kostka niestety jej w tym nie pomaga i dziewczyna, choć niechętnie, będzie musiała poprosić o pomoc swoje przyjaciółki. Doprowadzi to do odnowienia znajomości z bratem jednej z jej przyjaciółek - Adamem. Jego ciepły uśmiech sprawi, że przez najbliższy czas nie będzie ten widok chciał opuścić jej myśli ...


Powiem Wam, że ta książka jest naprawdę dobra. Miła, lekka, przyjemna lektura, którą szybko się pochłania. Znajdziemy tu dużo realizmu i sytuacji, które bardzo łatwo sobie wyobrazić. I choć może wydawać się , że to kolejna historia z cyklu tych całkiem romantycznych to jednak jest w niej coś takiego co przyciąga.
Autorka stworzyła nam tu także całą gamę bohaterów , którzy są tak realni i łatwi do polubienia już od samego początku książki. Znajdziemy tu też bardzo dużo różnych żartów, żarcików, dowcipów czy śmiesznych porównań.

Książkę tę czyta się lekko i przyjemnie, język w niej jest zaskakująco prosty co sprawia, że nie ma tu skomplikowanych sytuacji i można się przy niej nieźle odprężyć. Co do samej historii tu przedstawionej - no ja nie mam się do czego przyczepić. Mimo,że obawiałam się kolejnego nudnego romansidła to powiem, że w końcu zaskoczyła mnie miło.

Fajne jest ut też to, że autorka pokazała nam jak powinna wyglądać prawdziwa przyjaźń i że pomimo tego, że mamy różne opinie na dany temat, kłócimy się, gniewamy, nie rozmawiamy ze sobą to jednak prawdziwi przyjaciele zawsze mogą na siebie liczyć. Niezależnie od sytuacji.




Podsumowując:

KatarzynaKowalewska stworzyła w swojej powieści taki miły i specyficzny klimacik. Można się przy niej niesamowicie odprężyć, wciągnąć w ciekawą i lekką historię. A przecież to chyba o to tu chodziło, no nie?
Książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie i jest naprawdę miłą odskocznią od życia codziennego. Aż chce się aby tak było naprawdę !


Gorąco Wam polecam !