Mikołaj na zamówienie recenzja

 „ - Coś się stało ? To znaczy oprócz tego, że jakiś babsztyl wjechał we mnie wózkiem sklepowy i zniszczył mi rajstopy oraz ulubione szpilki ? - Podasz mi jej dane ? Zaraz wciągnę ją na listę niegrzecznych dziewczynek. " 💭 

Niedawno sama miałam okazję się przekonać, dlaczego tak wiele kobiet czytało tę cieniutką książkę z małym niesmakiem. Jednak czego innego można było się spodziewać, skoro już na wstępie jest wyraźnie napisane, że jest to idealna książka dla najbardziej niegrzecznych dziewczynek. 🤔🤓📚🦉

  Specjalizujący się w spełnianiu najbardziej grzesznych fantazji Nick, to niezwykle pewny siebie oraz swojego błyskotliwego wdzięku mężczyzna, który ma za zadanie spełniać najróżniejsze kobiece fantazje. W tym celu przeistacza się w bardzo niegrzecznego Mikołaja, aby ukarać wszystkie niegrzeczne dziewczynki.
 
   Przypadkowe spotkanie Nicka i rudowłosej Holly podczas przedświątecznych zakupów w Central Parku powoduje, iż Nick poraz pierwszy łamie wszystkie swoje zasady. 
Zwykły flirt, który mężczyzna stara się zapoczątkkować w bardzo szybkim tempie kończy się miłosnymi ekscesami w ekskluzywnym apartamencie, gdzie ludzie, którzy nigdy nie byli zwolennikami świąt nagle zapragną, aby te święta trwały wiecznie. 🤓

  Poprzez małą obszerność tejże właśnie książki wszystko rozgrywa się w tak błyskawicznym tempie, że aż ciężko uwierzyć, iż ponad piędziesiąt stron skupiło się tylko i wyłącznie na tym, aby szczegółowo opisać miłosne figle i głębokie doznania głównych bohaterów, którzy niewątpliwie oboje zasłużyli na świąteczną rózgę. 🎅📚