Krucyfiks recenzja

Trzecia w kolejności książka, którą przeczytałam tego autora. Przyznam, że długo na nią czekałam. Mroczny klimat, intrygujący sprawca, kolejny seryjny zabójca oraz dwójka detektywów, których szczerze polubiłam. Czy tym razem również będę miała o nim dobre zdanie?

W "Krucyfiksie" poznajemy dwójkę detektywów Roberta Huntera i Carlosa, którzy pozostaną z nami w kolejnych tomach książek Cartera. Przyznam, że po "Egzekutorze" oczekiwałam troszkę więcej, jest to jednak nadal bardzo dobra lektura. Wraz z upływem stron, akcja nabiera coraz większego tempa, by nabrać zawrotnej prędkości. Wspólnie z detektywami, gnamy przez wskazówki pozostawione przez mordercę, który nie odpuści, póki nie dosięgnie, tego kogo chce najbardziej.

Niektórzy uważają, że książki autora są zbyt przerażające. Chris Carter wyciąga na światło dzienne makabryczne zbrodnie, aby człowiek nie miał wątpliwości, że nie każdy zalicza się do pospolitego zbrodniarza. Czytając jego książki, nikt nie ma wątpliwości, że po świecie chodzą wyjątkowe demony obrane ludzką skórą.