Catherynne M. Valente zapewne jest już doskonale znana polskim fanom ambitnej i nieschematycznej fantastyki, a to za sprawą baśniowej, misternie splecionej kompozycji barwnych, wielowymiarowych obrazów zamkniętych w filigranowej klatce słów – dwutomowej powieści ‘Opowieści sieroty’, która ukazała się w roku 2009 nakładem wydawnictwa MAG. ‘Palimpsest’ jest kolejną książką autorki przetłumaczoną na język polski i umieszczoną w zdobywającej coraz szerszy rozgłos serii ‘Uczta Wyobraźni’.
Akcja rozgrywa się na pograniczu dwóch światów – realiów znanych nam z szarej codzienności oraz mistycznego Palimpsestu, miasta utkanego z sennych wizji, gdzie domy wyrastają z nasion, pociągi są żywymi, kapryśnymi istotami, a miejscowi lekarze-chirurdzy z niecierpliwością wyczekują okazji, by głowę kolejnego z mieszkańców zastąpić zwierzęcą, całkowicie zgodnie z jego wolą oczywiście. Czwórka bohaterów, w świecie realnym nie mających ze sobą nic wspólnego, trafia do baśniowego miasta w tym samym czasie oraz w ten sam sposób – poprzez stosunek seksualny z osobą noszącą na swoim ciele dziwne znamię – sinoczarną plątaninę linii, fragment mapy Palimpsestu – co stwarza pomiędzy nimi nierozerwalną więź, sprawiającą, że dzielą emocje i odczucia, mimo rozrzucenia po zupełnie różnych zakątkach sennego miasta.
Wraz z przebudzeniem realne życie całej czwórki zaczyna się zmieniać pod wpływem narastającej tęsknoty, emocjonalnych sprzeczności, potęgującego się poczucia osamotnienia. Tracą bliskich, stały grunt pod stopami, zainteresowanie realnością. Nawet pasje, które dotąd nadawały barw ich codzienności nie są w stanie przetrwać porównania ze swoimi palimpsestowymi odpowiednikami. Nowym sensem staje się dla nich poszukiwanie ludzi, którzy – jak oni sami – naznaczeni są blizną ulic i budynków, znamieniem czyniącym ich ciała brami, przez które poprzez coraz bardziej odarty z emocji i odczłowieczony seks można wyruszyć w kolejną podróż do miejsca, gdzie barwy, smaki i zapachy są głębsze, bardziej wyraziste, emocje pełniejsze i prawdziwsze, gdzie materializują się tęsknoty i rzeczy utracone. Nowym celem natomiast pozostanie w Palimpseście na zawsze.
Valente w swojej książce zawarła wnikliwe studium ludzkiej tęsknoty i osamotnienia, zniechęcenia prozaiczną rzeczywistością. Bogata symbolika powieści otwiera przed czytelnikiem nieskończoną liczbę dróg interpretacji, barwne metafory oraz misternie skonstruowane, oddziałujące na wyobraźnię opisy onirycznych miejsc i postaci paradoksalnie nadają wykreowanemu przez autorkę miastu autentyczność i wielowymiarowość, pomimo atmosfery sennej wizji z pogranicza abstrakcji, czy wręcz absurdu.
‘Palimpsest’ jest książką wymagającą, zachłannie absorbującą uwagę czytelnika, a jednocześnie cudownie lekką i płynną, niepozwalającą zagubić się wśród dynamicznie splatanych wątków. Czar, który emanuje już z pierwszych kartek czy nawet zdań długo nie pozwala myślom uwolnić się i sprawia, że Palimpsest przenika do świata snów każdego, kto zdecydował się mu poddać.
[recenzja opublikowana także na
http://kapryfolium.pl/]