Miasteczko Cold Spring Harbor recenzja

"Miasteczko Cold Spring Harbor"

Autor: @diunam ·1 minuta
2012-03-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Richarda Yatesa pamiętamy przede wszystkim jako Autora kultowej „Drogi do szczęścia” zapominając, iż jest on również autorem wielu opowiadań oraz kilku innych powieści w tym „Miasteczka Cold Spring Harbor”.
Akcja tej powieści toczy się w latach 40-tych ubiegłego stulecia. W tytułowym miasteczku Cold Spring Harbor na Long Island. Główny bohater, Evan Shepard to zbuntowany młody człowiek, który sam do końca nie wie co chce w życiu robić. Jako nastolatek sprawia rodzicom mnóstwo kłopotów. Bierze udział w wielu chuligańskich wybrykach i stroni od nauki. Jedyną jego pasją są samochody, na których zna się naprawdę dobrze. W tym też kierunku zamierza się dalej kształcić. Jednak z ambitnych planów nic nie wychodzi. Evan żeni się i zostaje ojcem mając zaledwie osiemnaście lat. Rok później, już jako rozwodnik wraca do rodziców. Niebawem na jego drodze staje kolejna młoda dziewczyna. Czy Evan wydoroślał? Czy dotychczasowe porażki czegoś go nauczyły?
Nie mogę powiedzieć, że powieść mnie zachwyciła. Jest przygnębiająca i tchnie pesymizmem. Autor ukazuje kruchość marzeń, które przegrywają z szarą rzeczywistością. Zmusza nas do zastanowienia się nad rolą przepadku w życiu, a także do bliższego przyjrzenia się młodzieńczym wyborom, które owocują w dorosłym życiu. Żadna z postaci nie wzbudziła mojej sympatii. Czytając miałam wrażenie, że każde działanie bohaterów skazane jest na porażkę. Trzeba jednak przyznać, że powieść jest po mistrzowsku napisana. Fabuła, choć mało optymistyczna, wciąga i książkę bardzo szybko się czyta. Autor jednak bardziej skupia się na portretach psychologicznych bohaterów niż na samej akcji. Postaci kreowane przez Yatesa nie radzą sobie w życiu. Wikłają się w marazm codzienności z każdym wyborem pogrążając się coraz bardziej. Często słabsi psychicznie załamują się.
Zdecydowanie nie jest to książka, którą czyta się dla relaksu. Mimo wszystko warto, a nawet trzeba ją przeczytać z uwagi na wysoki kunszt literacki Richarda Yatesa a także doskonałą analizę wszystkich niuansów psychologicznych, głęboko zakorzenionych kompleksów i nadziei przekazywanej z pokolenia na pokolenie.
Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasteczko Cold Spring Harbor
Miasteczko Cold Spring Harbor
Richard Yates
6.8/10

Akcja powieści autora bestsellerowej Drogi do szczęścia i Wielkanocnej parady toczy się tym razem w małym miasteczku Cold Spring Harbor położonym na Long Island. Evan Shepard jako nastolatek nie rokow...

Komentarze
Miasteczko Cold Spring Harbor
Miasteczko Cold Spring Harbor
Richard Yates
6.8/10
Akcja powieści autora bestsellerowej Drogi do szczęścia i Wielkanocnej parady toczy się tym razem w małym miasteczku Cold Spring Harbor położonym na Long Island. Evan Shepard jako nastolatek nie rokow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @diunam

Pierwsze światła poranka
Pierwsze światła poranka

Gdzieś na granicy pomiędzy snem a jawą znajduje się miejsce, w którym mieszkają najskrytsze pragnienia. Trudno znaleźć do niego drogę. Łatwo zgubić się w gąszczu zahamow...

Recenzja książki Pierwsze światła poranka
Pegaz Ogień życia
Niesamowita historia z pogranicza fantastyki i rzeczywistości

W czasach szkolnych mitologia była dla mnie wielkim odkryciem. Z zapartym tchem śledziłam pełne niebezpiecznych przygód losy bogów, którzy choć obdarzeni nadprzyrodzonymi...

Recenzja książki Pegaz Ogień życia

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl