Męski obowiązek recenzja

Męski obowiązek

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2021-12-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Umrzeć jest tak samo łatwo, jak żyć. Czasami jeden błąd kosztuje nas wszystko to, co cenne”.

Angela Węcka dała mi już dwukrotnie szansę na zapoznanie się z jej piórem. „Męski obowiązek” to już trzecia książka autorki, którą mam przyjemność obejmować patronatem medialnym, ale też trzecie zupełnie inne oblicze jej talentu.

„Ostry” był bardzo erotyczną powieścią. Książka „Glow up” była już bardziej subtelna. Za to „Męski obowiązek” to coś zupełnie innego. Tym razem autorka oddała w ręce czytelników powieść, w której przeważała sensacja, a romans, jakiego się spodziewałam, był jedynie małym dodatkiem do fabuły, który, choć był dość ważnym wątkiem, to jednak był przede wszystkim tylko tłem tej niesamowicie pełnej tajemnic historii, jaka wydarzyła się w Borach Tucholskich.

Czy mi to przeszkadzało? Oczywiście, że nie. Ta historia od samego początku była tak wciągająca, że relacja Jagody i Kostka, choć budziła we mnie nadzieje na gorący związek, to jednak nie był to wątek, który mnie najbardziej pociągał w tej książce. Tym, co sprawiało, że każdą kolejną stronę czytałam z mocniej bijącym sercem, było wyjaśnienie tego, co tak naprawdę dzieje się w Smolnikach.

Jako osoba mieszkająca na wsi, uwielbiam te małomiasteczkowe i wiejskie klimaty i żałuję, że tak mało można ich znaleźć wśród książek, pojawiających się na naszym rynku wydawniczym. To, za co lubię takie książki, jest przede wszystkim atmosfera, jaką można wyczuć, poznając losy bohaterów. Tu oczywiście duże znaczenie ma to, jak do tematu podejdzie autor. W przypadku historii, jaką napisała Angela Węcka ten klimat i cała ta atmosfera była niesamowicie oddana. Czytając, miałam wrażenie, że spaceruje po lesie, czując pod nogami chrzęst łamanych gałązek. Autorka postarała się oddać w jak najbliższym rzeczywistości odczuciu każdą rzecz, jaka przydarzyła się bohaterom, a ja momentami miałam wrażenie, jakbym była obok i obserwowała to, z czym musiała się zmierzyć Jagoda Worytko.

Dla mnie „Męski obowiązek” pomimo swoich niewielkich rozmiarów to historia, która zdecydowanie rozbudzi ciekawość i emocje w czytelniku. Historia, która sprawiała, że po plecach przechodziły mi ciarki a ja, zastanawiałam się, co jeszcze może mnie zaskoczyć na kolejnej stronie. Znawczynią thrillerów czy też kryminałów nie jestem, jednak jako osoba ceniąca powieści, w których to emocje wychodzą na pierwszy plan naprawdę trudno mi nie docenić i nie podziwiać tego, jak w tej zupełnie innej odsłonie poradziła sobie Angela Węcka.

Moim zdaniem poradziła sobie doskonale, a historia przez nią stworzona zasługuje na docenienie. Jestem niezwykle ciekawa dalszych losów bohaterów i już nie mogę się doczekać, aż je poznam. Od siebie oczywiście książkę wam BARDZO POLECAM!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Męski obowiązek
Męski obowiązek
Angela Węcka
7.2/10
Seria: Dylogia Tucholska

Las, miłość i tajemnica… Jagoda Worytko porzuca Warszawę. Przed dotychczasowym życiem z jego kłopotami zamierza się ukryć w Borach Tucholskich. Może tu, w głębi lasu, zazna spokoju i odpoczynku? Cóż,...

Komentarze
Męski obowiązek
Męski obowiązek
Angela Węcka
7.2/10
Seria: Dylogia Tucholska
Las, miłość i tajemnica… Jagoda Worytko porzuca Warszawę. Przed dotychczasowym życiem z jego kłopotami zamierza się ukryć w Borach Tucholskich. Może tu, w głębi lasu, zazna spokoju i odpoczynku? Cóż,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzień dobry! ❤️ Jak tam Wasze plany wakacyjne? Jesteście w trakcie planowania czy w tym roku nigdzie nie wyjeżdżacie? 🤔 ** ** ** „Z każdym wydarzeniem traciłam tę pewność siebie, ale robienia dobrej...

@caly_swiat_patrzy @caly_swiat_patrzy

Jagoda Worytko zmęczona życiem w mieście i przytłoczona pracą postanawia na jakiś czas wyjechać z Warszawy. Idealnym miejscem na zresetowanie się i naładowanie akumulatorów wydają się być Bory Tuchol...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl