Wraz z wydaniem kontrowersyjnej powieści E. L. James "50 Twarzy Greya" autorzy postanowili zalać nas falą erotycznych książek na skalę masową. Połowa z nich niestety wieje tandetą, druga zaś to wierna kopia tego co już znamy. Do "Trzech oblicz pożądania" podeszłam bardzo sceptycznie, sądząc że autorka niczym mnie nie zaskoczy. Cóż, zaskoczyła...i to nie raz. Swoją historią zaserwowała mi wypieki na twarzy i zagryzione usta - wszak nie zawsze trafia się na tak doskonały erotyk.
Główną bohaterką jest Anna Kinney - 29-letnia mężatka, przykładna kobieta i idealna partnerka. Wraz ze swoim mężem James'em zamieszkuje malowniczy domek nieopodal jeziora, a w spokojne i ustatkowane życie chaos jedynie wprowadza wiecznie czepiająca się teściowa Annie. Małżeństwo tych dwojga jest zgrane, pełne miłości i szczęścia. W życiu prywatnym jak i zawodowym spełniają się na całej linii, a i seks jest dla nich owocnym doświadczeniem. Wszystko może trwałoby dłużej, gdyby nie nagłe pojawienie się bogatego i mega przystojnego Alexa - przyjaciela z dawnych lat James'a. By ponownie odnowić znajomość, miliarder wprowadza się na jakiś czas do ich domu. Odtąd nic nie jest takie same. Tajemnice, skandale, intrygi i...niecodzienny, nieziemski seks. Czy szczęśliwe małżeństwo Ann ma szansę przetrwać w morzu erotycznego szału? Tego dowiecie się czytając.
Erotyk na wysoką skalę - tak mogłabym jednym zdaniem podsumować tę książkę. W świecie gdzie każdy wręcz "srał" się za Grayem, cieszę się że odbiegłam od tego szału i zajęłam się mniej znaną historią, która okazała się o niebo lepsza od tej szmiry. Opis na okładce sugeruje, że książka zawiera opisy wyuzdanego seksu, jednak moim zdaniem jest to nieco przesadzone i określiłabym erotykę w "Trzech obliczach pożądania" jako subtelną aczkolwiek wyrazistą. Megan Hart spisała się na medal, serwując starszym czytelnikom - głównie paniom, delikatny film pornograficzny w wersji książkowej.
Chociaż tematyka głównie kręci się wokół seksu, możemy również znaleźć problemy dnia codziennego - kłótnie z rodziną, sprzeczki z przyjaciółmi, chęć zdrady czy niespełnione fantazje i marzenia. Drogi jakie wybiera główna bohaterka, zawiłe sytuacje w jakie wchodzi pokazują nam, odbiorcom jak nasze, czasami nieprzemyślne i niewinne decyzje potrafią sprowadzić na manowce i wywrócić życie do góry nogami. W prostej, klasycznej fabule trójkąta pomiędzy kobietą a dwoma mężczyznami autorka dała popis swoim umiejętnościom pisarskim i dała do zrozumienia, że wszystko się może zdarzyć.
Język w powieści jest eklektyczny, a sam styl lekki i frywolny. Książkę czyta się naprawdę szybko i bardzo przyjemnie - z wypiekami na twarzy w co ciekawszych momentach!! Bohaterowie różnorodni, bardzo dobrze dopracowani i przedstawieni - choć ubolewam nad tym, że mąż Annie został tak jakby z tyłu, a przecież to jedna z najważniejszych postaci. Ale to tylko jeden, malutki minusik. Niesamowicie podoba mi się okładka jak i samo wydanie książki - prosto, ze smakiem i bezbłędnie. Świetnie dobrane kolory, jak i obraz przedstawiający jabłko - w końcu zakazany owoc smakuje najlepiej.
Osobiście - polecam. Jeszcze raz: POLECAM. W życiu nie czytałam tak dobrze skrojonej prozy o tematyce erotycznej. Pani Hart ląduje na liście moich ulubionych pisarzy, a jej książki na honorowej półce. Zakończenie "Trzech oblicz pożądania" w tempie ekspresowym skłoniło mnie do sięgnięcia po kontynuację - której recenzję znajdziecie poniżej, a mój mózg stwierdził - Kurczę, chciałabym przeżyć chociaż na chwilę taką przygodę jak Anna.
Ocena: 5/6