Marsylski szwindel recenzja

Marsylski szwindel pełen smaków

Autor: @coolmamma ·2 minuty
2013-06-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ostatni raz Sam Levitt spotkał Francisa "Sissou" Reboula w Marsylii. Później ich drogi całkowicie się rozeszły. Nic dziwnego. Sam ukradł mu wino warte trzy miliony dolarów. A właściwie działając na zlecenie międzynarodowej firmy ubezpieczeniowej wytropił złodzieja kilkuset butelek bordo z bardzo cenionego rocznika. Ni mniej, ni więcej odnalazł je w piwnicy Reboula. Niemniej ponowne spotkanie zmroziło Samowi krew w żyłach.

Reboul nie ma jednak do Sama żalu. Było, minęło. To, co się stało przemawia wręcz na korzyść Sama. Reboul potrzebuje bowiem przebiegłego, mądrego i dyskretnego człowieka (w dodatku Amerykanina), by wcielić w życie swój plan. Ogłoszono konkurs na zagospodarowanie terenów nadmorskich Marsylii - uroczej zatoczki Anse des Pecheurs. Mają do niego przystąpić: firma z Paryża, angielskie konsorcjum i firma Reboula właśnie. Jest jednak jeden problem... "Nazywa się Patrimonio. Jerome Patrimonio. On przewodniczy komisji przetargowej, która będzie wybierała zwycięski projekt, a jako przewodniczący ma oczywiście większy wpływ, niż wynikałoby z jednego głosu w głosowaniu." W dodatku Patrimonio nienawidzi Reboula i zrobi wszystko, by odebrać mu szansę na realizację jego projektu, mimo iż wydaje się on najwłaściwszy zarówno dla Marsylii, jak i dla jej mieszkańców. Nienawiść jak miłość, jest ślepa. Tu właśnie na scenę miałby wkroczyć Sam i podając się za amerykańskiego biznesmena przekonać komisję do projektu Reboula. Oczywiście o tym, że za wszystkim stoi Reboul wszyscy dowiedzieliby się dopiero po wygranym przetargu.

Wizja wakacji we Francji, w pełnym luksusie jest kusząca a i zadanie zdaje się być intrygujące. Sam nie jest jednak przekonany. Decyzję pomaga mu podjąć Elena, jego partnerka, kochanka, kobieta, która zaprząta mu myśli. Ona też potrzebuje wakacji, słońca i świeżego powietrza. Wyruszają zatem do Marsylii, by wcielić w życie chytry plan i wyprowadzić w pole przeciwników. Zadanie nie jest proste a rywale nie cofną się przed niczym, by zdobyć wielomilionowy kontrakt. Czy Samowi i tym razem się uda?

"Marsylski szwindel" to kolejna po "Wytrawnym przekręcie" powieść o przygodach detektywa Sama Levitta. Peter Mayle snując wciągającą powieść kryminalno-obyczajową zabiera czytelnika na wyprawę do Marsylii - pełnej słońca, wybornej francuskiej kuchni, wspaniałego francuskiego wina i tego, co w niej najpiękniejsze. Oprócz samej intrygi przodujące miejsce w powieści zajmują właśnie smaki Marsylii, Prowansji, Francji. Dla ich opisów, które powodują intensywną pracę ślinianek, również warto po książkę sięgnąć.

Powieść Peter'a Mayle przyszło mi czytać w pięknych i relaksujących okolicznościach - na tarasie apartamentu nad brzegiem Adriatyku. Była to moja lektura na wakacyjny odpoczynek i tę rolę spełniła wyśmienicie. Powieść jest krótka, lekka i wciągająca. Czyta się ją szybko i z ogromną przyjemnością.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-06-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Marsylski szwindel
Marsylski szwindel
Peter Mayle
8/10

Uroczy szelma i wytrawny detektyw Sam Levitt powraca w kolejnej karkołomnej awanturze na południu Francji. Po zakończeniu poprzedniej przygody Sam sądził, że minie sporo czasu, nim wróci do Francji, z...

Komentarze
Marsylski szwindel
Marsylski szwindel
Peter Mayle
8/10
Uroczy szelma i wytrawny detektyw Sam Levitt powraca w kolejnej karkołomnej awanturze na południu Francji. Po zakończeniu poprzedniej przygody Sam sądził, że minie sporo czasu, nim wróci do Francji, z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @coolmamma

Śmiertelnie proste rozwiązanie
Kryminał i powieść szpiegowska w jednym

W Waszyngtonie dochodzi do brutalnego zabójstwa. Zostaje zamordowana kobieta, Catherine Sheridan. Na miejsce zbrodni zostaje wezwany detektyw Robert Miller. To doświadczo...

Recenzja książki Śmiertelnie proste rozwiązanie
Po trzecie dla zasady
Śliweczka po raz trzeci

Wielkimi krokami zbliża się zima.W Trenton nastała szaruga, która nikogo nie napawa optymizmem. Plotki na temat Stephanie Plum, po ostatnich dramatycznych wydarzeniach z ...

Recenzja książki Po trzecie dla zasady

Nowe recenzje

Licencja na czarowanie
Genialny debiut
@paulina0944:

Arleta bardzo chciałaby żeby wreszcie dopisało jej szczęście. Na jej nieszczęście od zawsze towarzyszy jej pech. Ucieka...

Recenzja książki Licencja na czarowanie
Kalendarium zła
Spodziewałam się czegoś lepszego...
@paulina0944:

Małe miasteczko ze swoją mroczną legendą- Salem. To właśnie w tym miejscu zostaje uprowadzony chłopiec w spektrum autyz...

Recenzja książki Kalendarium zła
Boski znak
Śladem zaginionych artefaktów
@Spizarnia_k...:

"Każde słowo ma swój czas. Słowa to byty uskrzy­dlo­ne, wraż­li­we i pil­nu­ją­ce pew­nej hie­rar­chii. Wy­po­wie­dzia­...

Recenzja książki Boski znak
© 2007 - 2024 nakanapie.pl