Adam Leszczyński w książce No dno po prostu jest Polska analizuje zagadnienie polskiego autostereotypu, czyli wyobrażenia o nas samych. Nie jest to publikacja o tym j a c y s ą Polacy, ale jak siebie i innych postrzegają. To książka o obrazie samych siebie, jaki wyłania się z sondaży i badań socjologów, opinii zawartych w literaturze i publicystyce, a nawet poezji, od czasów romantyzmu aż po współczesność i hip-hopowe teksty Taco Hemingwaya! Zaciekawieni?
No dno po prostu jest Polska to kopalnia cytatów Polaków o Polakach! Złe zdanie o krajanach mieli polscy pisarze, między innymi: Bolesław Prus, Cyprian Kamil Norwid, Adam Mickiewicz, Władysław Reymont, Maria Dąbrowska, Eliza Orzeszkowa, Stanisław Przybyszewski, Stanisław Koźmian, Antoni Słonimski, Melchior Wańkowicz i wielu, wielu innych. Do tego grona dołączają także słynni mężowie stanu, tacy jak Józef Piłsudski czy Roman Dmowski!
Obecnie pisarze którzy wytykali Polakom wady i błędy, w niektórych środowiskach określani są jako antypolscy - jak na przykład niedawno było w przypadku Bolesława Prusa, o którego spór wywołał polityczne spięcia. A przecież od jego czasów w kwestii polskiego charakteru narodowego niewiele się zmieniło, a jego pisma po dziś dzień są aktualne! Kopalnią narzekania na zazdrość i małość rodaków są pisma Józefa Piłsudskiego, w których wielokrotnie zarzuca im tchórzostwo, zawiść, nielojalność, brak solidarności w najważniejszej, polskiej sprawie.
Wnioski autora wyciągnięte w oparciu o teksty źródłowe mówią jedno - jest źle - ale i bywało tragicznie! Już od dawnych czasów wiadomo, że Polacy kochają swoją ojczyznę i są w stanie oddać za nią życie, ale brakuje im solidarności i poczucia wspólnotowości w codziennym życiu, kiedy to wychodzi zazdrość, chamstwo i niedbałość w wykonywaniu swojej pracy. Istnieje dysonans między skłonnością do bohaterstwa i wielkich czynów narodowych, a małością w życiu codziennym. Polaków cechuje także skłonność do pustej narodowej pompy, lekkomyślność, bezmyślne bohaterstwo i brak organizacji. Zdaje się, że polskim mottem narodowym jest hasło: jakoś to będzie.
Analiza źródłowa Pana Adama przynosi przygnębiający obraz Polaków, jako społeczeństwa zazdrosnego, zawistnego, zacofanego, nieuczciwego, leniwego, cechującego się cwaniactwem i kombinatorstwem. To nie jedyne wady jakie dostrzegają ankietowani z badań CBOS. Inne niekorzystne cechy Polaków to brak kultury, arogancja, nieżyczliwość wobec innych, złośliwość i egoizm. W dodatku wszyscy zgodzimy się, że Polacy z narzekania uczynili sport narodowy, często są markotni, smutni, pesymistyczni i wiecznie niezadowoleni.
Ale czy rzeczywiście jest tak źle? Czy jesteśmy w stanie dostrzec jakieś światełko w tunelu (nie będące nadjeżdżającym, rozpędzonym pociągiem)? Oczywiście, Polacy widzą także swoje jasne strony. Ciekawi co to takiego? W 2010 roku z badań CBOS wyciągnięto następujące wnioski: jesteśmy dumni ze swojej przynależności narodowej, kultury, historii, tradycji, a szczególnie obrastamy w piórka kiedy Polacy odnoszą sukcesy sportowe i kiedy wspominana jest postać Jana Pawła II. A z czego według respondentów powinniśmy jeszcze czuć się dumni? Z naszej słynnej polskiej gościnności, z kuchni, pracowitości i przywiązania do wartości moralnych. Co zaskakujące w badaniach z 2015 roku pracowitość wskoczyła na pierwsze miejsce jako cecha naszego społeczeństwa! W dodatku zniknęły bałaganiarstwo i niepunktualność! Hurra, ewolucja!
Ale właściwie... dlaczego Polacy tacy są? I co zrobić, aby ten przykry obraz się zmienił? Autor książki powodu takich złych i pokiereszowanych relacji naszych rodaków dopatruje w polskiej historii. Zabory, okupacje i komunizm stworzyły brak zaufania, odebrały wiarę we własne siły i wypełniły ludzi kompleksami, a kolejne narodowe klęski przyniosły poczucie słabości.
Adam Leszczyński proponuje dwie metody walki z tak wysoce negatywnym autostereotypem. Pierwsza z nich - "konserwatywna" wychodzi z założenia, że polską słabość stanowi próba naśladowania Zachodu, którym nie jesteśmy. Powrót do korzeni uczyni Polskę na powrót silną i dumną. Warunkiem tego jest jednak zamknięcie się na obce wpływy. Metoda "liberalno - lewicowa" stawia na otwarcie się i przyjęcie z zagranicy nowoczesnych wzorców, wyzbycie się tego co nas osłabia i utrzymuje w okowach przeszłości, tego z czym nie możemy ruszyć na przód jako naród.