TED to globalna inicjatywa non-profit, której celem jest zrzeszania ludzi chętnych do dzielenia się wiedzą. Nie jest ważna specjalizacja, czy wykonywany zawód, liczy się otwarty umysł i chęć inspirowania innych. Wszystko zaczęło się w 1984 roku od konferencji łączącej pozornie niepowiązane branże: Technology, Entertainment, Design. Właśnie tych słów powstał skrót dla całej inicjatywy – TED. Członkowie tej międzynarodowej wspólnoty wierzą, że wszystko zaczyna się od odważnej idei, która raz wypowiedziana może ukształtować przyszłość wielu ludzi. Chcą stworzyć darmową bazę wiedzy dostępną dla każdego. Ich konferencje owocują filmami, animacjami, wydarzeniami i książkami właśnie.
„Niemierzalne” to tytuł wydany w ramach serii TED book. Książki poruszają najróżniejsze tematy, od biznesu po naukę, ale łączy je kilka rzeczy. Wszystkie stanowią kontynuację krótkich prelekcji dostępnych na stronie TED.com. Każda z nich obrazuje wielką ideę i omawia ją w bardzo treściwy sposób. Stąd wszystkie pozycje są książeczkami o niewielkich wymiarach, za to ze sporym przekazem i merytorycznym zapleczem.
„Niemierzalne” nosi podtytuł „Wielkie znaczenie małych zmian” i porusza kwestie związane z zarządzaniem zasobami ludzkimi w przedsiębiorstwie. Autorka skupia swoją uwagę przede wszystkim na omówieniu „kultury sprawiedliwego traktowania”. Pokazuje, jak niewielkie zmiany mogą zupełnie odmienić organizację, zwiększyć motywację pracowników, poprawić jakoś komunikacji, a nawet podnieść produktywność całego przedsiębiorstwa. Nie są to gotowe rozwiązania, ale garść porad, inspirujących przykładów i słów zachęty.
Moje pierwsze wrażenia z lektury były naprawdę bardzo pozytywne. W ramach drugiego kierunku studiowałam zarządzanie i wielokrotnie obserwowałam, jak naprawdę wzniosłe idee były dosłownie masakrowane w praktyce. Nie wystarczy przeczytać (albo nawet nie) podręcznika z zarządzania zasobami ludzkimi i zastosować kilka modnie brzmiących narzędzi, by być liderem. W działaniach większości managerów widać brak zrozumienia dla tego, co robią, brak praktyki. „Niemierzalne” to dla kontrastu tytuł napisany przez kobietę, która na niejednym konflikcie „zjadła zęby”, nie raz rozwiązywała kryzysowe sytuacje i w ostatniej chwili ratowała atmosferę w firmie. Zero teoretyzowania, same konkrety i przykłady. Właśnie dlatego początek książki zrobił na mnie takie wrażenie. Jestem przyzwyczajona do tego, że książki z tej branży bardzo często oferują nam suchą teorię. Tym razem jest inaczej, już od pierwszych stron otrzymujemy całe mnóstwo praktycznych informacji, tezy, a zaraz potem dowody na ich prawdziwość.
„Pielęgnowanie wewnętrznej wrażliwości, która drzewie w każdym człowieku, skłania do refleksji, że wielkie pomysłu mnie rodzą się w biurach, ale poza nimi”.
Dużym plusem tej pozycji jest oparcie jej na rzeczywistych przykładach. Autorka cytuje autorytety ze świata biznesu, przytacza problemy prawdziwych firm, analizuje ich sytuacje i wyciąga wnioski z decyzji, które podjęli. Dzięki temu czytelnikowi łatwiej zrozumieć przykład i odnieść do realiów, w których pracuje.
Podobało mi się też, że autorka nie powtarza utartych, podręcznikowych rozwiązań. Na przykład, gdy porusza kwestie open spaców, nie omawia ich jednoznacznie, zauważa zarówno zalety, jak i wady. Skupia się jednak na mniejszych mechanizmach, na narzędziach, które pozornie wydają się mało istotne, a w praktyce na nowo definiują kulturę organizacyjną. Przeczytałam naprawdę sporo książek o zarządzaniu zasobami ludzkimi, ale dopiero ta jest naprawdę treściwa. Gwarantuje wam, że rozwiązania, które w niej znajdziecie, nie są omawiane w żadnym podręczniku. Momentami są to dosłownie drobnostki, które... naprawdę chętnie zobaczyłabym u siebie w firmie.
Książka nie jest też typowa, jeśli chodzi o układ treści. To bardziej refleksja na temat niż spójna analiza zagadnienia. Co za tym idzie, spis treści nie przypomina podręcznika, raczej luźną wizualizację poruszanych wątków. Książka sprawia wrażenie esej, czy przemówienie, momentami brakuje myśli przewodniej, a kolejne poruszane kwestie pojawiają się bez spójnego planu. Czytając tę książkę czułam się, jakby uczestniczyła w inspirującym wykładzie.
„Kreatywność wymaga zapewnienia pracownikom poczucia bezpieczeństwa. W przeciwnym wypadku nikt nie zaryzykuje świeżym, nieprzewidywalnym pomysłem czy wyzwalającym pomysłem”.
Jednocześnie autorka dyskredytuje przyjęte i powtarzane od lat mechanizmy jak, chociażby dzielenie pracowników na trzy grupy: wyjątkowych, przeciętnych i kiepskich. Pokazuje, że te stare jak świat metody obniżają jakość pracy, proponuje bardziej elastyczne i motywujące metody. Zarządzanie zasobami ludzkimi jest gałęzią, która ewoluuje, warto szukać nowych rozwiązań i dostosowywać je do zmieniającego się świata.
Z tego względu „Niemierzalne” to tytuł idealny dla kierowników, zarówno małych, jak i dużych firm. Zwłaszcza tych, którzy swoją funkcję pełnią już od jakiegoś czasu. Książka wielokrotnie pokazuje perspektywę pracownika, obrazowo uchowca sedno problemu i daje wskazówki jak wyjść z problematycznych sytuacji.
Ale nie tylko! Wiele wartości znajdą w niej też przeciętni pracownicy. Część rozwiązań można podpowiedzieć kierownikowi, a część zastosować, zarówno w swoim zapole pracowniczym, jak i w... domu. Bo ludzie konflikty to nie tylko kwestia pracy, chociaż rozwiązanie biznesowe jest najbardziej oczywiste, sporo pomysłów można też zastosować w domowych pieleszach.
Na końcu warto też podkreślić, że od strony wizualnej książka prezentuje się naprawdę dobrze. Już sama okładka jest zachęcająca (tak, gdy przyniosłam ją do pracy, od razu wzbudziła zainteresowanie), a dodatkowo w środku można znaleźć wiele dobrze oddających temat ilustracji.
„Niemierzalne” polecam każdemu dla kogo praca jest ważna, kto chce czuć się dobrze w miejscu zatrudnienia i nie boi się zmian. To tytuł ciekawy, inspirujący i skłaniający do wprowadzania małych poprawek. Małe zmiany mają wielkie znacznie! Przekonajcie się sami.