Malarz recenzja

Konrad Ostawsen jest latarnikiem i pasjonatem malarstwa. Żyje samotnie, w odosobnieniu, na skraju depresji. Trudno się dziwić, odeszła od niego żona, matka - zmarła, a ojca nigdy nie znał. Monotonną, smutną codzienność przerywa niespodziewana wiadomość o pozostawionym przez ojca spadku. Mężczyzna jedzie na rozpoznanie i zastaje szopę pełną staroci. Przypadkiem odkrywa również starą skrzynię. Wśród lokalnej społeczności nie jest mile widziany; mieszkańcy miasteczka mocno go pobiją. Zawartość tajemniczej skrzyni rzuca snop światła na życie ojca naszego bohatera. Nie był on zwykłym marynarzem, ale organizatorem ekspedycji na wyspy spoza kręgu cywilizacji Zachodu. Jedna z wypraw zakończyła się tragicznie. Ojciec Konrada odkrył zamkniętą społeczność wyznającą wiarę w dziwne bóstwo. Sam stał się częścią rytuału. Wcześniej poczynił jednak notatki, nagrał dźwięki rozlegające się na wyspie, a także zabezpieczył próbki.
Główny bohater opowieści to życiowy rozbitek, którego losy bezustannie się komplikują. Niewiele dowiadujemy się o osobowości Konrada, jednak ten pogrążony w beznadziei mężczyzna wzbudzi współczucie wielu czytelników.
Fabuła została dobrze skonstruowana. Obfituje w liczne zwroty akcji, a umiejętnie wprowadzone retrospekcje poszerzają wiedzę o tajemnicach zabranych do grobu przez marynarzy. Atmosfera napięcia i grozy, pojawianie się istot fantastycznych, skrywających się w mroku, a także zabawa niedopowiedzeniami, powinny zainteresować entuzjastów horroru. Autor pozostawia stosunkowo duże pole do własnych interpretacji, potęgując ekscytację z lektury.
Na uwagę zasługuje szata graficzna, doskonale oddająca atmosferę opowieści. Umiejętne połączenie realizmu i cartoonowej kreski ożywia plansze. Twarze bohaterów są wyraziste, z nieco przesadną mimiką, kreskówkowe. Na kadr składają się plamy i kreski, dzięki którym poszczególne zdarzenia wydają się nieprzeniknione. Przejście od kreski do plamy jest wyraziste, ostre, niepokojące. Kolor podkreśla emocje, które autor chciał przekazać lub wywołać u czytelnika.
Na końcu, w dodatkach, zawarto dalszą część losów ojca Konrada, po opuszczeniu przez niego tajemniczej wyspy. Historia jest krótka, ale wyśmienicie narysowana. Zamieszczone szkice rzucają światło na proces koncepcyjny autora, a reprodukcje dwóch jego obrazów wpisują się w klimat nadmorskiej opowieści.

Szczegóły techniczne:
Scenariusz: Łukasz Godlewski
Ilustracje: Łukasz Godlewski
Wydawnictwo: Niezależne, OMG! Wytwórnia Słowobrazu
Format: 180×260 mm
Liczba stron: 160
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 9788395867743
Data wydania: 23-02-2022

Polecam.