Siedem sióstr recenzja

Seria książek, autorstwa Lucindy Riley „Siedem Sióstr” zyskała popularność już jakiś czas temu. Zachęcona pochlebnymi opiniami, sama postanowiłam się przekonać, co tak przyciąga rzesze czytelników do autorstwa Lucindy Riley. Spotkanie z pierwszą częścią serii „Siedem Sióstr” przeniosło mnie do magicznego świata wykreowanego przez autorkę.

Saga opowiada historię sześciu sióstr, które wychowywał tajemniczy Pa Salt. Każdą z córek adoptował i wychowywał w pięknym miejscu, jakim była bajeczna posiadłość Atlantis, znajdująca się na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Córki Pa Salta urodziły się na różnych kontynentach, a swoje imiona zawdzięczają mitycznym Plejadą. Każda z nich ułożyła sobie życie po swojemu, czasem zaglądając do rodzinnej posiadłości. Niespodziewana wiadomość o śmierci ojca ściąga je wszystkie do Atlantis. Pa Salt zostawił córką wskazówki o ich pochodzeniu, tak aby każda mogła poznać tajemnicę swoich przodków. Pozostawione wskazówki mogą również pomóc w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.

W pierwszej części poznajemy historię najstarszej z sióstr Mai. Pozostawione przez ojca wskazówki i list prowadzą ją do Rio de Janerio. Tam przystojny pisarz pomaga jej rozwikłać zagadnę pochodzenia, a także pokazuje uroki miasta.

Zachwyca już sama szata graficzna wydania z 2020 Wydawnictwa Albatros. Powieść pisana jest w pierwszej osobie, dzięki czemu tak łatwo wejść w skórę Mai. Opowieść najstarszej z sióstr jest przerywana historią Izabeli Bonifacjo, jej prababki. Ten powrót do przeszłości, opowiadany już przez narratora, ubogaca powieść. Historyczne fakty, postacie czy listy składają się w całość pokazując piękną, ale i tragiczną, przeszłość przodków Mai. Bardzo miłym zaskoczeniem było poznanie tylu faktów o budowie Chrystusa Odkupiciela.

Od pierwszych stron Maja da się lubić. Jako najstarsza zawsze dbała o siostry, czuła się za nie odpowiedzialna, a te wiedziały, że zawsze mogą na nią liczyć. Jako jedyna nie wyprowadziła się z rodzinnego gniazda. Mieszkając w pawilonie koło zameczka zajmowała się tłumaczeniem książek. Dość wstrząsające było wyznanie Mai co do sekretu który skrywała przez wiele lat. Decyzja którą podjęła, na zawsze ją zmieniła. Pokazuje to dobitnie jak wydarzenia z przeszłości mają wpływ na teraźniejszość, czego Maja doświadcza także zagłębiając się w historię swojej prababki Izabeli.

„Siedem Sióstr” to pełna magii saga rodzinna. Opowieść o losach adoptowanych sióstr pochłania bez reszty. Mimo że na kartach powieści poznajemy odpowiedzi na część tajemnic, to jednak nie wszystkie zostają rozwiązane, dając tym samym nadzieję na poznanie ich w kolejnych częściach. Fascynująca i wciągająca, polecam do przeczytania każdemu kto lubi literaturę obyczajową z elementami romansu i historii.