Kłopoty rodu Pożyczalskich recenzja

Magiczny świat pod podłogą

Autor: @be.el ·3 minuty
2013-01-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
- A może Pożyczalscy mieszkają również w naszym domu? – usłyszałam po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Przyznaję, że podobna myśl nie opuszczała mnie, odkąd wyjaśniło się, kim są tytułowi bohaterowie. Nareszcie znalazłoby się racjonalne wytłumaczenie dla wszelkiego rodzaju niezrozumiałych i tajemniczych zniknięć. Coś było, leżało, stało, wisiało – wszyscy widzieliśmy – a na drugi dzień ani śladu po tym czymś. Rozpłynęło się, nie ma. Guzik od żakietu, broszka, kolczyk (ten od pary leży samotnie), kluczyk do skarbonki, igła wbita w poduszeczkę (została tylko nitka). A tu proszę, być może i pod naszą podłogą mieszkają maleńkie istoty, które żyją z pożyczania. Nie, nie – absolutnie nie z kradzieży. Nie nazywają tego tak. Ta jest wtedy, kiedy ktoś podwędzi im to, co oni najpierw sami pożyczyli od ludzi mieszkających na górze. Rodzina Pożyczalskich to Dominika, Strączek i ich córka Arietta. Żyją sobie w swoim świecie, siedzą na szpulkach od nici, ostrzem nożyczek od manicure obierają kartofle, czytają miniatury książek, w jakich lubowała się epoka królowej Wiktorii, robią swetry na szpilkach z czarnymi główkami. A najgorsza rzecz jaka może im się przydarzyć, to ta, że ktoś ze świata ludzi ich zobaczy. Oznacza to dla nich wielkie niebezpieczeństwo. Tymczasem Arietta zostaje zauważona przez chorowitego chłopca, który pomieszkuje u swojej ciotki na wsi – pomiędzy nimi zawiązuje się przyjaźń.
Proza Mary Norton ma specyficzny klimat. Jakże różni się od współczesnych powieści dla dzieci i młodzieży, w których autorzy często prześcigają się w wymyślaniu najbardziej wyszukanych scen, gagów, nieoczekiwanych zwrotów akcji. Żeby tylko czytelnik się nie znudził, żeby nie zwątpił i nie zarzucił książki w kąt. Takie lektury odzwierciedlają tempo dzisiejszego życia. Czytelnik od najmłodszych lat konsumuje, a nie rozkoszuje się chwilą. Pędzi za czymś, a książki (niestety) często utwierdzają go w tym, że to jest jedyna właściwa droga. U Pożyczalskich jest czas na rozmowę, refleksję, na opis doznań wewnętrznych bohaterów: zachwyt, złość, strach, niepokój.
Powieść działa na wyobraźnię. Bo czyż to nie wspaniała wiadomość, że pod podłogą zamiast wszelkiego rodzaju materiałów izolacyjnych, rur, drewna czy betonu może być mikro – świat, gdzie na kominku (ze starej prasy do wyciskania soku z jabłek) buzuje ogień, w maciupkich garnkach wielkości naparstka gotują się smakowite potrawy, a maleńkie istoty podsłuchują nasze rozmowy, w oczekiwaniu na nasz sen, by móc buszować po pomieszczeniach, wspinać się na firanki, wyrywać włosy ze starej wycieraczki do butów, w celu zrobienia szczotki do szorowania.
Autorka wykorzystała zdolność dziecka do dostrzegania rzeczy niby niewidocznych, nieważnych, niepozornych – dla dorosłych na pewno. Zwraca uwagę na szczegóły. To też nie przypadek, że to właśnie mały chłopiec zauważył Ariettę. Jego ciotka Zofia prowadzi ożywione rozmowy ze Strączkiem, jednak jest pewna, że to jakaś zjawa, która pojawia się po wypiciu kilku kieliszków madery. Tylko dziecko mogło dostąpić takiego zaszczytu. Dorośli nie widzący niczego więcej poza czubkiem własnego nosa, nie są zdolni do tego, odporni na wszystko, co baśniowe, fantastyczne i mitologiczne. Mary Norton koncentruje się na drobiazgach, które dorosły pewnie jak nic by rozdeptał swoim wielgachnym butem. Takiego malutkiego Pożyczalskiego również.
A ilustracje? Są śliczne – delikatne, ulotne, zwiewne, poetyckie. Mnie zachwyciły elementy florystyczne – łąka pełna kwiatów, Arietta wkomponowana w dżunglę zielonych liści i owoców dzikiego wina. Wreszcie – wewnętrzna strona okładki i ornamenty roślinne na początku każdego z rozdziałów. Również ciemny świat pod podłogą rozświetlony grą światła z tęsknotą przedzierającego się przez wszystkie możliwe dziury, szpary i szczeliny.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kłopoty rodu Pożyczalskich
4 wydania
Kłopoty rodu Pożyczalskich
Mary Norton
8.4/10
Cykl: Pożyczalscy, tom 1

Klasyka światowej literatury dziecięcej: zabawna opowieść o perypetiach rodziny Pożyczalskich - maleńkich istot, które próbują wygodnie żyć w mieszkanku pod podłogą swoich ludzkich sąsiadów. Poznajci...

Komentarze
Kłopoty rodu Pożyczalskich
4 wydania
Kłopoty rodu Pożyczalskich
Mary Norton
8.4/10
Cykl: Pożyczalscy, tom 1
Klasyka światowej literatury dziecięcej: zabawna opowieść o perypetiach rodziny Pożyczalskich - maleńkich istot, które próbują wygodnie żyć w mieszkanku pod podłogą swoich ludzkich sąsiadów. Poznajci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @be.el

Anna Jagiellonka. Zmierzch Jagiellonów
Anna Jagiellonka. Zmierzch Jagiellonów

Do Anny Jagiellonki zawsze czułam swego rodzaju sympatię. O ile takie określenie w przypadku postaci historycznej jest możliwe. A jednak. Może wynika to z tego, jak zost...

Recenzja książki Anna Jagiellonka. Zmierzch Jagiellonów
Zakątki czyli kto tu mieszka?
Świat fascynuje

Gratka dla dzieci, które są bardzo ciekawe świata. Jak to jest żyć w innym zakątku globu? Takie pytania pewnie nie raz stawiają najmłodsi. Książka autorska Michaliny Roln...

Recenzja książki Zakątki czyli kto tu mieszka?

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl