Smocza Straż recenzja

,, Smocza straż’’ to kontynuacja niezwykłej serii baśniobór Brandona Mulla. W tej części poznajemy dalsze losy rodzeństwa Kendry i Setha jako opiekunów uwaga! smoczego azylu, któremu grozi upadek. Seth i Kendra jako nowi opiekunowie smoczego azylu starają się z całych sił nie dopuścić do wydostania się smoków do świata ludzi i przejęcia władzy. I w tej części przeżywamy z nimi niesamowite zapierające dech w piersiach i trzymające w napięciu przygody.

Kiedy skończyłam czytać baśniobór to było mi bardzo szkoda, bo bardzo polubiłam tę serie, ale na szczęście dowiedziałam się, że powstała właśnie ,,Smocza straż’’. Pozwala ona ponownie przenieść się do wyjątkowego, magicznego świata, w którym czuje się jak w domu.

Autor nadal bardzo dobrze a wręcz rewelacyjnie kreuje ten magiczny świat oraz bohaterów i świetnie przekazuje te wszystkie emocje im towarzyszące. Świetnie opisuje przeróżne magiczne postacie czy miejsca, że nawet osoba niewiedząca kim jest jakaś postać dzięki dokładnemu i zwięzłemu opisowi może sobie ją wyobrazić. Nowych bohaterów nigdy nie brakuje a zawsze są interesujące i barwne. A styl autora jest lekki, bardzo płynnie i przyjemnie się czyta. Wyobraźnia i pomysłowość Brandona Mulla zawsze mnie zachwycała i intrygowała i jest tak do teraz.

I w tej książce nie zabraknie emocji i ekscytujących momentów, od których ciężko się oderwać. Jedyne co to brakowało mi mocnego zwrotu akcji, ponieważ w Baśniobórze było ich bardzo dużo kompletnie niespodziewanych zwrotów. Jednak ani przez chwile nie nudziłam się czytając i ponownie poczułam niezwykły klimat towarzyszący mi w poprzedniej serii.

Podsumowując zdecydowanie polecam ta książkę fantasy jednak myślę, że najpierw najlepiej nadrobić Baśniobór. Czytając ,,Smoczą straż’’ nie da się nudzić z przygodami i kłopotami Setha, Kendry i ich przyjaciół. Musze jak najszybciej zabrać się za kolejną część.

Książkę oceniam 9/10

“Nie lubienie kogoś to prawie tak wielkie zobowiązanie jak miłość, ale nie niesie ze sobą tych samych korzyści.”