W ogrodzie czarownicy recenzja

Arin Murphy-Hiscook jest znana dosyć niepochlebnie z napisania książki Green Witch.W tej lekturze ta sama autorka pokazuje jak może wyglądać ścieżka tzw zielonej czarownicy, czyli osoby ściśle związanej z naturą i zmianami które w niej zachodzą.
Wita nas okładka ukazująca piękno dzikiej przyrody w najlepszym wydaniu.Moc kwitnących roślin, grzybów oraz owadów.A co znajdziemy w środku?
Już od pierwszych stron po sposobie wypowiadania się widać, że Arin wzięła do serca rady czytelników dotyczące jej książek.Zamiast ścisłych reguł daje podpowiedzi.Opisy nie są tak chaotyczne, informacje dosyć zwięzłe, przyjemne dla oka czcionki i ładna szata graficzna.W dużym skrócie, autorka opowiada ze swojego punktu widzenia jak można wzbogacić więź z naturą za pomocą ogrodnictwa i obserwacji życia roślin.Styl pisania jest bardzo prosty, łatwo można zrozumieć co chciała przekazać pisarka.

Dobrym tematem poruszony w tej książce, która skierowana jest do młodszych czytelników, stawiających pierwsze kroki w czarostwie jest ekoświadomość.Dowiemy się jak zwracać uwagę na kupowane produkty by być ekologicznym i wykorzystywać to, co mamy pod ręką np robiąc kompost lub kiełkować warzywa z resztek.

Przydatne informacje dla osób chcących zacząć hobbystycznie z ogrodnictwem.Na co zwrócić uwagę.Stworzenie własnoręcznie naturalnej przestrzeni może dostarczyć wiedzy ogólnej o przyrodzie a także miejsca dla siebie.W dzisiejszych zabieganych mocno czasach jest to remedium na stres i codzienne rozterki.A wszystko to okraszone odrobiną magii.
Ciekawostką może być opisany w tej pozycji ogród astrologiczny.Do informacji dodane zostały ilustracje i rozpisane konotacje roślin z planetami.Mi spodobał się ogród Księżycowy z kwiatami, których kwitnienie przypada na późne popołudnie lub noc.Niektóre rośliny zostały krótko opisane wraz z rysunkiem poglądowym tego jak się prezentują.

Po przeczytaniu tej pozycji dowiemy się jak można zacząć z uprawianiem warzyw i kwiatków w ogródku, na działce, na balkonie lub w zamkniętym pomieszczeniu.Znalazła się nawet wzmianka o zamkniętym terrarium z roślinnością oraz pomysły na prowadzenie zapisków o hodowli i znalezionych informacjach traktujących o właściwościach i konotacjach.

Arin Murphy Hiscock zebrała w jednej książce dużo pomysłów na korzystanie z roślin (i nie tylko) ich właściwości ozdobnych oraz jadalnych warzyw, owoców, ziół.Dowiemy się o kiełkach w słoiku, zamkniętych ekosystemach, ogrodach, kaktusach, epifitach.
W dalszych rozdziałach pojawia się więcej wzmianek magicznych.Nie zgadzam się ze stwierdzeniem mówiącym o tym, że barwa kwiatu modyfikuje energię rośliny (?).Ale podoba mi się zamieszczenie czegoś w rodzaju mini magicznego zielnika z kwiatami i najpopularniejszymi ziołami kulinarnymi oraz niekulinarnymi.Pojawiły się także grzyby, często pomijane w publikacjach okalających tematy ogrodnictwa.Ostatnie trzy rozdziały z podrozdziałami są potraktowanie już czystko magicznie.Zawierają zaklęcia i amulety w magii ogrodowej, zakładając że potraktujemy tą przestrzen w taki sposób i nadamy jej wymiar sakralny.Bóstwa i duchy pól, choć informacje tutaj są trochę zbyt pomieszane.Nieco o robieniu różdżek, wianków, wód botanicznych i jedzenia z zebranych plonów.Zaskoczyła mnie miło ta pozycja i widzę w niej dużo przydatnych rzeczy związanych z ogrodnictwem.Magicznie powiązana jest z odłamem wicca i eklektyzmem, można się nieco pogubić.Polecam przesiewać informacje jak zawsze przy każdej książce.
Czytając tą lekturę można zapomnieć że miała być to książka o sztuce magicznej a na myśl przychodzi przewodnik, który ma wdrożyć w chęć opieki nad zielenią.