Mafijna księżniczka recenzja

"Mafijna księżniczka" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Po książkę sięgnęłam z polecenia znajomych, którzy byli nią zachwyceni. Historia jest bardzo ciekawa i jednocześnie zawiła. Opowiada o romansie dwojga następców szefów mafijnych rodzin. Jest to romans mafijny, który w świetny sposób równoważy wątki zarówno romantyczne jak i mafijne. Historia o dwóch zwaśnionych rodzinach, podobna trochę to klasycznej opowieści o Romeo i Juli.

Lara Collins, gdy dowiaduje się, że jej ojciec planuje jeż małżeństwo z dużo starszym mężczyzną, na którym głównie on skorzysta, nie ma zamiaru się temu podporządkować. Będąc na imprezie w klubie wpada na szalony pomysł i spędza noc z nieznajomym, niszcząc tym samym warunki aranżowanego małżeństwa, którego podstawą jest jej dziewictwo. W tym samym czasie Gabriel Callaghan, który wkrótce ma przejąć władzę nad rodzinnymi interesami, udaje się do klubu, aby godnie zakończyć beztroskie życie, spotyka tam kobietę, z którą spędza namiętną noc, która już na zawsze zapisze się w jego pamięci.

Akcja przenosi się lekko w czasie, a główni bohaterowie w końcu dowiadują się, z kim spędzili tę pamiętną dla obojga noc. Jak się okazuje ich rodziny rywalizują ze sobą, a tlące się pomiędzy nimi uczucia nie wszystkim odpowiadają. Gabriel postanawia zdobyć kobietę za wszelką cenę. Lara staje na głowie, żeby odsunąć się od natrętnego adoratora, kobieta jest już zaręczona z innym i ma już ułożony plan na przyszłość, jednocześnie ma też swoją tajemnicę, o której w jej mniemaniu Gabriel nie powinien się dowiedzieć. W pewnym momencie jednak tajemnice wychodzą na jaw, a mężczyzna bierze sprawy w swoje ręce.

To wspaniała historia, która wciąga już od pierwszych stron, pełna wzlotów i upadków, sekretów, intryg i tajemnic. Romans na tle mafijnych rozgrywek i przepełniony erotyzmem.
Książkę czyta się lekko, szybko i nawet przyjemnie, fabuła lekko przewidywalna jak dla mnie, ale przy ilości książek, które czytam nie jest to dla mnie dziwne. Lektura bardzo wciągająca i tylko szkoda, że tak szybko się skończyła. Polecam z całego serca.