Luna recenzja

Czasem sama miłość nie wystarczy, by stworzyć szczęśliwy związek. Bywa, że marzeń i planów na przyszłość nie da się pogodzić. Czy dla Luny, tytułowej bohaterki powieści Gabrieli Gargaś zaświeci w końcu słońce?
Luna to niezwykle odważna kobieta, pracuje jako pilot w ratownictwie. Igor natomiast to trener boksu, ale pracował także jako ratownik na plaży. Właśnie tak zaczyna się ich znajomość – mężczyzna ratuje tonącą Lunę. Jednak na kolejne spotkanie musieli poczekać kilka lat. W tym czasie Luna poznaje Daniela, żołnierza z Legii Cudzoziemskiej. Ich związek na odległość jest niezwykle trudny, jednak uczucie wydaje się bardzo silne. Kogo wybierze dziewczyna, Daniela, który tak jak ona bardzo wiele w życiu przeszedł, czy Igora, swoją opokę, który doskonale radzi sobie z dziećmi?

Luna to przepełniona emocjami, wielowątkowa i wyjątkowa powieść o trudnej miłości, tęsknocie i samotności. Poznajemy wyjątkowych bohaterów z dużym bagażem doświadczeń. Na pierwszym planie Luna, czyli Emilia – kobieta bardzo silna i odważna, chce kochać i być kochana. Jednak po trudnym związku z Krystianem, boi się komuś zaufać. Pierwsza miłość Daniela odcisnęła piętno na całym jego życiu, jednak w Emilii zakochuje się bez pamięci. Wydają się być parą idealną, każde z nich niezwykle odważne, z pasją. Jednak czy to wystarczy?

Autorka wplotła do powieści wątek rozpoczynającej się pandemii, a Luna i Daniel cierpią z powodu przymusowej rozłąki. Co bardziej dotkliwe, Darek z tego powodu nie może poddać się leczeniu. Problem ogromnie ważny w obecnych czasach.

Gabriela Gargaś opisała w powieści wiele historii, bardziej lub mniej rozbudowanych. Każda z nich była niezwykle interesująca, emocjonująca, ale też życiowa. Jak na powieść obyczajową bardzo dużo się działo, przez co nawet przez moment się nie nudziłam. Historia Luny i jej wyborów pochłonęła mnie totalnie, przeczytałam ją w dwa wieczory. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy lubią romanse i powieści przepełnione uczuciami, tymi dobrymi, ale też złymi.