Ludzie stamtąd recenzja

Ludzie stamtąd

TYLKO U NAS
Autor: @przeczytawszy ·1 minuta
2022-06-27
1 komentarz
5 Polubień
Odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie swój renesans przeżywa literatura polska. Wydawcy coraz śmielej sięgają po rodzime autorki i autorów, wzbogacając rynek książki o tytuły może nie całkiem zapomniane, ale na pewno znane dotychczas wąskiemu gronu czytelników. Na uwagę zasługuje tutaj m.in. seria "Marginesy klasycznie". Wśród czterech wydanych w jej ramach pozycji aż trzy są autorstwa polskich pisarek i pisarzy. To cieszy, wszak Polacy nie gęsi.

"Ludzie stamtąd" to zbiór opowiadań o osobach skupionych wokół majątku ziemskiego w Rusocinie. Lecz to nie państwo, właściciele ziemscy, są tu głównymi bohaterami, lecz przede wszystkim chłopi: najemnicy, wyrobnicy, służba. Tom ukazujący los tych ludzi, niełatwy wszak, bo naznaczony ciężką pracą, gwarantującą bynajmniej nie luksus i poważanie. A przecież to ludzie tacy jak wszyscy: przepełnieni miłością, oślepieni namiętnością, zniewoleni nałogiem, obarczeni chorobą bądź marzeniem bez nadziei na jego realizację. Ludzie młodsi i starsi, samotni i w otoczeniu najbliższych, pełni życia i wiary w przyszłość, ale i sponiewierani przez różne życiowe przeciwności, zniechęceni, zdeprymowani.

Wielu i wiele tu traci, czasem sześć morgów ziemi, a czasem jedynego przyjaciela. Często zdrowie czy dobrą opinię. Bo ostatecznie wszystko dzieje się w małej społeczności, w której każdy zna każdego i wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Podoba mi się zabieg narracyjny autorki, by nie zamykać losów poszczególnych postaci w jednym tylko opowiadaniu, lecz rozciągnąć je na cały, ponad dwustu stronicowy tom. By nakreślić najpierw rys postaci, zaintrygować, oczarować niedopowiedzianym zakończeniem, a kilkanaście stron dalej domknąć historię definitywnie, wywracając ją do góry nogami.

Maria Dąbrowska pisze w pięknym stylu. Eleganckim, ale nieoderwanym od rzeczywistości. Nie sili się na wyszukane metafory i pararele, nie żałuje natomiast fragmentów w gwarze, jest zatem bliska tym, z których uczyniła bohaterów swoich opowiadań. Czytajcie, czytajcie, czytajcie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-21
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ludzie stamtąd
6 wydań
Ludzie stamtąd
Maria Dąbrowska
7.3/10
Seria: Marginesy Klasycznie

Zanim przeczytasz Noce i dnie, poznaj Ludzi stamtąd – cykl opowiadań Marii Dąbrowskiej, jednej z najwybitniejszych polskich powieściopisarek. Żona, która nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanego...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
To cieszy, wszak Polacy nie gęsi.
Tak tylko dla uzupełnienia, jak to z tymi gęsiami - a może nie gęsiami - było: https://polszczyzna.pl/polacy-nie-gesi/

Doczytaj do końca. :)
× 1
@przeczytawszy
@przeczytawszy · ponad 2 lata temu
Dziękuję, czytania mi nie brakuje :)
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Chodzi mi o to, że pod tym linkiem jest wyjaśnienie tego zwrotu, a odnosi się ono do tego, jak go użyłaś. Tyle.
@tsantsara
@tsantsara · ponad 2 lata temu
Użycie jest właśnie ciekawe, wystarczy tylko porzucić hiperpoprawność i przyjąć licenciam poeticam. Tak samo bowiem, jak swój język, mogą mieć Polacy i swoją literaturę. ;) Ale "dwustustronicowy" napisałbym już razem.
× 1
@przeczytawszy
@przeczytawszy · ponad 2 lata temu
Uprzejmie dziękuję wszystkim purystom językowym za cenne i konstruktywne rady 😊 Mam nadzieję, że zawodowo spełniacie się jako redaktorzy/korektorzy.
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Wydaje mi się, że uwagę zwróciłam grzecznie, bez złośliwości. Tak po prostu i akurat osobie, która nie zrobi z tego problemu. Ale okej, więcej nie będę.
× 2
@tsantsara
@tsantsara · ponad 2 lata temu
Jeśli o mnie chodzi, to "przyczepiam się" jedynie do tekstów, które mi się podobają i którym chcę przyczepić serduszko. Podpowiedzi dla ich niezbędnej korekty uważam więc za rodzaj wyróżnienia - całkowicie i wyłącznie w pozytywnym kontekście. Na teksty niepoprawialne spuszczam kurtynę milczenia (i nieczytania). :)
× 2
Ludzie stamtąd
6 wydań
Ludzie stamtąd
Maria Dąbrowska
7.3/10
Seria: Marginesy Klasycznie
Zanim przeczytasz Noce i dnie, poznaj Ludzi stamtąd – cykl opowiadań Marii Dąbrowskiej, jednej z najwybitniejszych polskich powieściopisarek. Żona, która nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Można pisać o ludzkich dramatach. Można bohaterów swoich książek umiejscawiać w wielkich miastach, w których to, będąc trybikiem zarobkowej codzienności, wpadają w depresję dobrobytu, w zgorzknien...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

1905 rok, kaliskie. Bohaterami opowiadań są robotnicy i służba w majątku Rusocin, ich rodziny oraz miejscowy ksiądz. Ich losy zazębiają się i przewijają w poszczególnych opowiadaniach. Autorka jest b...

@Catta @Catta

Pozostałe recenzje @przeczytawszy

Maud Montgomery
Maud Montgomery

Monumentalna biografia Mary Henley Rubio to pozycja zaskakująca w swojej treści. Chyba nikt nie spodziewałby się po autorce "Ani z Zielonego Wzgórza" życia tak smutnego ...

Recenzja książki Maud Montgomery
Ania z Zielonego Wzgórza
Ania z Zielonego Wzgórza

Czy jest ktoś, kto nie kojarzy rudowłosej dziewczynki z Wyspy Świętego Edwarda? Z serii książek lub adaptacji serialowych czy filmowych? To bohaterka, która właściwie ni...

Recenzja książki Ania z Zielonego Wzgórza

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl