Lucian recenzja

"Lucian"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·1 minuta
2020-11-05
Skomentuj
13 Polubień
„Dobro czasami ukrywa się pod warstwą zła”.

Lucian Morcello jest przybranym synem jednego z najpotężniejszych donów północnoamerykańskiej Cosa Nostry. Spoczywają na nim liczne obowiązki, z racji swego urodzenia przynależy do mafii. Nic i nikt nigdy tego nie zmieni. Lucian, jako mały chłopiec przeżył piekło na ziemi. Do dziś walczy z traumatycznymi przeżyciami, które trwale odcisnęły na nim swoje piętno. Lucian jest bezwzględnym, bezlitosnym mordercą. Jest też bardzo przystojnym, młodym człowiekiem, inteligentny, opiekuńczy, dostrzega rzeczy, których inni nie widzą. Kobiety służą mu do zaspokajania jego potrzeb, ale nigdy wbrew ich woli. Najważniejsza dla niego jest rodzina, ma dwóch młodszych braci, z którymi łączy go silna braterska więź. Wie, że zawsze i wszędzie mogą na siebie nawzajem liczyć. Niespodziewanie na jego drodze staje Jordyn. Jego obojętne na kobiety serce, dziwnie zaczyna drgać na jej widok, a ona sama nie chce opuścić jego myśli.

Jordyn Reese to dziewczyna, która doświadczyła i przeżyła bardzo wiele zła w swoim życiu. Silna, charakterna, odważna, marzy o poczuciu bezpieczeństwa. Staje się własnością klubu motocyklowego Synowie Piekieł. Los dziewczyny spoczywa w okrutnych rękach bezwzględnych ludzi. Wie, że nie może uciec, zawsze i wszędzie zostanie odnaleziona. Jej życie dla tych ludzi jest nic nie warte, ma być im posłuszna i spełniać ich wszystkie oczekiwania. Zostaje bardzo brutalnie pobita, w stanie na granicy życia i śmierci znajduje ją Lucian…

W tym trudnym, niebezpiecznym, pełnym mroku świecie zawsze na pierwszym miejscu jest rodzina, honor, szacunek, życie. Nie znajdziemy tu krwawych brutalnych scen, autorka skupia się na rozwijającej się niepewnie miłości między głównymi bohaterami i wzajemnych, rodzinnych relacjach. Gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Miłość braterska, zaufanie, wzajemna troska. Rodzina to nie tylko silne więzy krwi i to samo nazwisko, to coś zdecydowanie więcej.

Całkowicie przepadłam, trudno było się oderwać tak bardzo wciągnął mnie świat wykreowany przez autorkę. Zdecydowanie jest to powieść, która wyróżnia się spośród innych mafijnych książek. Już z niecierpliwością czekam na kontynuacje.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-05
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lucian
Lucian
"Bethany-Kris"
6.5/10
Cykl: Filthy Marcellos, tom 1

Lucian Marcello zdaje sobie sprawę z oczekiwań, które spoczywają na nim jako na najstarszym synu jednego z najpotężniejszych donów północnoamerykańskiej Cosa Nostry. W jego świecie rodzina to coś wię...

Komentarze
Lucian
Lucian
"Bethany-Kris"
6.5/10
Cykl: Filthy Marcellos, tom 1
Lucian Marcello zdaje sobie sprawę z oczekiwań, które spoczywają na nim jako na najstarszym synu jednego z najpotężniejszych donów północnoamerykańskiej Cosa Nostry. W jego świecie rodzina to coś wię...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Zdeptane nadzieje
"Zdeptane nadzieje"

“Niech życie biegnie, jak chce, kołysze nami jak liśćmi na wietrze, nie mamy na nic wpływu”. Czasy, gdy Polska była pod zaborami. Stojący na czele imperium rosyjskiego...

Recenzja książki Zdeptane nadzieje
Brzydcy ludzie
"Brzydcy ludzie"

“W ciszy wybrzmiewa najwięcej”. Henryk od bardzo dawna jest wdowcem. Jego żona odeszła ponad trzydzieści lat temu, a on wciąż jest sam. Nigdy nie myślał o tym, by związ...

Recenzja książki Brzydcy ludzie

Nowe recenzje

Królowa Serca i Cienia
Kto włada w Podziemiach?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Ta książka chodziła za mną już od dawna. Powieść ze świata fantasy, kt...

Recenzja książki Królowa Serca i Cienia
Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl