Mercy #02. Łowcy, kwiaty i krew recenzja

„Łowcy, kwiaty i krew”, czyli „Mercy 2”

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-05-18
Skomentuj
1 Polubienie
Jeśli ktoś po lekturze pierwszej części (Dama, mróz i diabeł), był nieco zniechęcony tym, że więcej było w niej pytań niż odpowiedzi i wątki rozwijały się zbyt wolno, a mimo to dał historii szansę sięgając po kontynuację, to powinien się ucieszyć. W drugiej części (Łowcy, kwiaty i krew) akcja, chociaż nie oszałamiająco, to jednak przyśpiesza. Poza tym autorka, Mirka Andolfo, wreszcie zdradziła nam co nieco na temat tego, o co chodzi w całej tej horrorowesternowofantastycznej przygodzie.

Horror, nękanych przez demony i „mięsne kwiaty”, mieszańców Woodsburgh trwa niestety w najlepsze i dochodzi do kolejnej serii tajemniczych morderstw. W zaistniałej sytuacji do akcji wkraczają także, polujący na „odmieńców” łowcy. I chociaż nadal nie wiemy w pełni, kim są mięsożerne kreatury z którymi walczą, ani jakie zamiary ma drapieżna Lady Hellaine, to jednak coraz lepiej poznajemy panujące tutaj realia. Powoli odgadujemy jaka jest istota tragedii, która wydarzyła się w pobliskiej kopalni, zerkamy także głębiej w sieć zależności rządzącej miasteczkiem. Hellaine najwyraźniej nie bez powodu próbuje wkupić się w łaski tutejszych elit, w czym pomaga jej nie tylko oszałamiająca uroda, ale także sierota Rory, która uważa obcą za swoją matkę. Lady wbrew swojej naturze, nie potrafi pozbyć się przygarniętej z ulicy dziewczynki, chociaż ta może ją w każdej chwili zdemaskować. Ich przedziwna relacja nie jest w stanie niestety ochronić przed głodem damy nikogo innego oprócz Rory – a to zdecydowanie komplikuje i tak już okrutnie zagmatwaną sytuację.

Tajemnice, tragiczny romans, fantastyczne istoty, krwawe zbrodnie i rozrywane na strzępy ciała. Misternie spleciony klimat dopełnia jeszcze szczypta nagości i erotyki. To z ilu elementów Mirka zbudowała swoją historię jest imponujące. Szkoda, że gabaryty opowieści nie pozwoliły na to, by wystarczyło czasu i miejsca na rozwinięcie każdego z nich tak, by czytelnik mógł się nim delektować. Szkoda także, że nie obcujemy z żadną z postaci na tyle długo, by nabrała ona dla nas większego znaczenia – było tu parę relacji na które baaardzooo liczyłam i śmierci, które mnie, niestety, nie poruszyły…!Mimo swojej mnogości w szczątkowości, Mercy ma wciąż ogromny potencjał. Mam ogromną nadzieję, że trzeci, zamykający, tom w pełni go wykorzysta i zmieni nasz sposób patrzenia na to, co dzieje się w Woodsburgh.

Chociaż fabularnie zdecydowanie „coś drgnęło”, to w drugiej części Mercy nadal największym atutem jest jej czarująca oprawa graficzna. Jak już pisałam poprzednio, rysowniczka doskonale czuje emocje barw i nie można jej odmówić zręczności w budowaniu klimatu nasyconego zagrożeniem. W wykonaniu Andolfo zaskakująco dobrze wypada połączenie nieco mangowej kreski ze zmysłowym, gotyckim westernowym horrorem. Mnie tym kupuje.

Jeśli szukacie głębi czy większych emocji, Mercy wam tego póki co nie dostarczy. Jeśli stawiacie na miłą dla oka, nieco mroczną rozrywkę łączącą dark fantasy i western, jest to komiks dla was.

[współpraca barterowa]

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mercy #02. Łowcy, kwiaty i krew
Mercy #02. Łowcy, kwiaty i krew
Mirka Andolfo
6/10
Cykl: Mercy [Non Stop Comics], tom 2

Kontynuacja stylowego spaghetti horroru. Mroczna, wciągająca historia, przepięknie narysowana przez Mirkę Andolfo Horror na dzikim zachodzie trwa dalej, wokół dochodzi do serii tajemniczych morders...

Komentarze
Mercy #02. Łowcy, kwiaty i krew
Mercy #02. Łowcy, kwiaty i krew
Mirka Andolfo
6/10
Cykl: Mercy [Non Stop Comics], tom 2
Kontynuacja stylowego spaghetti horroru. Mroczna, wciągająca historia, przepięknie narysowana przez Mirkę Andolfo Horror na dzikim zachodzie trwa dalej, wokół dochodzi do serii tajemniczych morders...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Postęp zawdzięczamy buntownikom

Buntownik, pionier, chirurg, anatom, wenerolog, wykładowca, kolekcjoner… Ze strony na stronę, im więcej „talentów” Johna Huntera odkrywałam, tym bardziej opadała mi szcz...

Recenzja książki Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Była raz starsza pani
Dziwne, że nie umarła

Macie ochotę na creepy wyliczankę? Sięgnijcie po Była raz starsza pani, a gwarantuję, że się nie zawiedziecie. W tej pełnej absurdalnego humoru rymowance poznajemy pe...

Recenzja książki Była raz starsza pani

Nowe recenzje

Coffee on Ice
Coffee on Ice
@historie_bu...:

„Bo przecież pewne rzeczy mogą trwać wiecznie.” Mason sądził, że gorzej być nie może już być, po przegranym sezonie i ...

Recenzja książki Coffee on Ice
Kopia doskonała
Przyjaźń jest jak obraz, unikatowa, ale czasem ...
@ksiazkanapr...:

To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i mając w pamięci poprzednią przeczytaną jej publikację, chętnie sięgnę...

Recenzja książki Kopia doskonała
Kłopoty Wyraju
Bogowie w XXI wieku, żyjący wśród nas, a jednak...
@justyna1dom...:

Lubicie słowiańskie klimaty? Tak. To mam coś dla Was. Książka, która jest powiewem świeżości na naszym rynku wydawniczy...

Recenzja książki Kłopoty Wyraju
© 2007 - 2025 nakanapie.pl