Rozgrywający - Anne Marie
Sokoły 2
- W życiu zawsze należy mieć swój tzn plan "B"-
To jest moje pierwsze spotkanie z tą autorką i naprawdę nie żałuję.
Już od pierwszych stron spodobał mi się zamysł jej stworzenia.
Tutaj oprócz wielobarwnych emocji zawartych w lekturze, dostajemy też coś więcej, bo wiele cennych lekcji.
Niektóre fragmenty książki spowodowały, że zdażyło mi się uronić parę łez.
Przeczytałam coś, czego wcześniej nie znałam i w ten sposób znowu nauczyłam się czegoś nowego.
Nigdy nie spotkałam się z teorią Grecką, a nawet baaa, bo o niej nie słyszałam (Treść przestawiona na str.7-8)
Tu odrazu przypomina się historia związana z Wieżą Babel.
Pisarka przekazała w nasze ręce dobrze napisaną powieść kobiecą z pięknym finałem. Treść to tak dla czytelniczek 15+, a szczególnie biorąc pod uwagę traumatyczną historię naszych bohaterów. Tutaj dużo też można zrozumieć jak to się mówi - "między słowami..." Spodobał mi się tu też między innymi wątek sportowy - Koszykówka.
Sama też lubię ten sport - jest to według mnie jedna z ciekawszych gier zespołowych.
Oczywiście jest tu też cenna lekcja o której wspomniałam już na początku, aby zawsze mieć swój plan "B". Nigdy przecież tak naprawdę nie wiadomo co może się wydarzyć.
Eryk z tej historii przekonał się o tym w dość bolesny sposób.
Jak to często bywa w takich historiach, tak i tutaj również mamy ukazaną piękną miłość. Przetrwała ona mimo różnych życiowych przeszkód. Jak dowiadujemy się z książki mamy ją tutaj przedstawioną na przestrzeni lat. Na przemiennie teraźniejszość jest przeplatana z wydarzeniami np. z piętnastu lat wstecz. (Jeśli dobrze pamiętam to okres ten obejmował około 5 różnych lat)
Nigdy nie widziałam tak pięknej miłości. Miłości, która nie nienawiedzi, nie zazdrości i jest wieczna. Oliwia w tej historii przeszła przez bardzo dużo nieprzemnych wydarzeń. Minęło od nich piętnaście lat, a nie wyjaśnione i nagromadzone życiowe rozterki i tak w dalszym ciągu odbijają się tzn. czkawką. Ciężko jest zrobić "ten pierwszy krok", ale przy pomocy najbliżej sercu osoby jest to możliwe.
Pisarka przedstawia nam powieść z punktu tego mężczyzny, czyli właśnie Eryka.
Z miłą chęcią przeczytam poprzedni, jak i kolejne tomy naszych "sokołów".
Absolutnie i zdecydowanie warto!
Moja ocena 10/10
" - Zrozumiesz, jak będziesz starszy i się zakochasz - powiedziałem z uśmiechem. - Ale tak... Nigdy nie wygrasz z prawdziwą miłością. Ona po prostu się pojawia i stawia twoje dotychczasowe życie w szachu. Choćbyś nie wiem, jak uciekał, i tak cię dogoni. Nawet gdy narobisz wiele głupot, których będziesz ogromnie żałował, wszystko ci wybaczy. "
"- Pokochałam cię, gdy nikt jeszcze o tobie nie słyszał, i będę kochała, nawet jeśli wszyscy inni o tobie zapomną. Jesteś na mnie skazany, czy ci się to podoba, czy nie. Niezależnie od tego, gdzie będziemy mieszkać i jak skromnie żyć, najważniejsze, żebyśmy byli razem. "
Książkę otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl.
Dziękuję również wydawnictwu Amare.