Rymowanki to dobry kompan dziecięcych zabaw. Czy to w domu, czy w szkole lub przedszkolu przewijają się dźwięczne wierszyki i łatwo wchodzą do głowy. Warto wykorzystać je w czymś pożyteczny np. w ćwiczeniu wyraźnej wymowy. Z materiałem do pracy spieszy nam wydawnictwo Dragon w publikacji „Wierszyki plączące języki”. Żeby je przeczytać, nie możemy się spieszyć, bo – jak zapowiada tytuł – język nam się poplącze.
W nasze ręce został oddany dość pokaźny zbiór rymowanek, bo aż 126 stron, na których znajdziemy – mam nadzieję, że nie pomyliłam się w liczeniu – 59 utworów. Są one różnej długości i stopnia trudności i w związku z tym moja uwaga. Mogłyby być według tego klucza posortowane. Generalnie w książce nie ma żadnych kategorii czy rozdziałów, co przy takiej ilości wierszy tworzy wrażenie bałaganu. Dlaczego zwróciłam uwagę na długość utworów? Wydawca sugeruje, że jest to publikacja dla czytelnika w wiek 3-7 lat. Duży rozrzut, prawda? Ja czytam te teksty z czterolatką i dużo łatwiej bawić się nam przy krótkiej rymowance niż takiej, która ciągnie się przez 3 strony. Być może ktoś jest w stanie zaproponować lepszy sposób posortowania zebranych rymowanek – ja bazuję tylko na własnych doświadczeniach – bo jakiś by się przydał.
Podoba mi się, jak autorzy wierszy nawiązują do polskiej klasyki dla dzieci. Znajdziemy tu Kaczkę nie-dziwaczkę, jest coś o krowie w kropki bordo i małej rybie co pokochała wieloryba. Mi się buzia cieszy, jak widzę, że one się nie starzeją. Poza tym tematyka jest szeroka: zwierzątka, ludzie, warzywa, postacie bajkowe itp. To może kilka przykładów: pszczółka niezadowolona ze swojego żywota, chory król, zakochany lew, muchomor, który martwi się, że nikt go nie zbiera, urzędnik robiący porządki, a nawet prąd, którego nie wolno dotykać i wiele innych. Tak naprawdę, zebranym utworom bardzo blisko do klasycznych rymowanek dla dzieci.
„Wierszyki plączące języki”, czyli książka pełna zabawnych rymowanek. Mają bawić, a przy okazji dbać o poprawną wymowę. Myślę, że warto zwrócić uwagę na tę publikację ze względu na jej objętość. Jak już wspominałam jest w czym wybierać. W zbiorze znajdziemy dużo wierszy, które różnią się zarówno długością, jak i tematami. Do tego zdobią go bardzo sympatyczne, kolorowe ilustracje dzięki temu książka jest bardzo atrakcyjna dla dziecka.