Jak to dobrze, że książka Oriany Fallaci "Kapelusz cały w czereśniach" została wznowiona przez Wydawnictwo Literackie. To niezwykła opowieść o wielu pokoleniach rodziny wybitnej włoskiej dziennikarki i pisarki, która nosiła się z zamiarem opisania tych losów przez niemal całe życie. Odkrywanie historii własnej rodziny na podstawie zawartości skrzyni z pamiątkami oraz wspomnień dziadka wymagało nie tylko tytanicznej pracy, ale też olbrzymiej wyobraźni.
Oriana Fallaci była dziennikarką znaną z bezkompromisowej postawy wobec terroryzmu islamskiego. Wsławiła się jako korespondentka wojenna w czasie konfliktu w Wietnamie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce Południowej. Przeprowadziła szereg wywiadów z najbardziej wpływowymi politykami. W swoich esejach, książkach i utworach publicystycznych krytykowała islam za agresywność, a świat zachodni za zbytnią pobłażliwość wobec jego wyznawców.
"Kapelusz cały w czereśniach" to niezwykła saga rodziny Fallaci. Wielkie dzieło opowiada o losach przodków sławnej dziennikarki od XVIII wieku, kiedy Caterina wychodzi za mąż za Carla po to, by mężczyzna nauczył ją czytać. Autorka prowadzi czytelnika przez dziesięciolecia i snuje historię kolejnych pokoleń pradziadów. Trzeba przyznać, że obfituje ona w jednostki silne, harde, uparte i zdecydowane. Takie, które potrafią wykrzyczeć swoją nienawiść samemu Napoleonowi Bonapartemu w twarz i manifestować brak wiary w Boga. Gotowe w akcie zemsty szukać okazji, by ściąć głowy dwudziestu Arabom. Przemierzać ocean i amerykańskie prerie pełne niebezpieczeństw.
Okazuje się, że przodkowie Oriany Fallaci byli wszędzie tam, gdzie działa się historia. Uczestniczyli w wyprawach napoleońskich, wzniecali działania rewolucyjne, trudnili się handlem niewolnikami. W jej losach pojawił się również polski ślad za sprawą emisariusza, który jednak zginął w galicyjskich walkach. Kapelusz cały w czereśniach jest wobec tego również świadectwem burzliwej historii Włoch w czasach, w których jednoczyły się we wspólnotę państwową.
Oriana Fallaci dysponowała znikomym materiałem dokumentalnym podczas odtwarzania losów swojej rodziny. Zgromadzone pamiątki tak naprawdę niewiele mówiły o poszczególnych osobach. Jednak autorka uzupełniła opowieść o nich o wydarzenia historyczne, dokumenty, rejestry parafialne, wycinki prasowe, rozkłady jazdy pociągów i dyliżansów. Opisała realia społeczne, w których przyszło żyć jej przodkom. Najwięcej uwagi poświęciła kobietom, wśród których najsilniej utożsamiła się ze wspomnianą wcześniej Cateriną oraz Anastazją. Jej awanturnicze życie, dalekie od cnotliwego, pokazuje, jak bezkompromisową i nieustraszoną osobą była.
"Kapelusz cały w czereśniach" to nie tylko mrówcza praca śledcza autorki, która dla odtworzenia historycznych i społecznych warunków życia przodków zbadała olbrzymie ilości materiałów i źródeł. To również rezultat wielkiej wyobraźni. Aby ożywić postacie, autorka ubrała je we wspaniałe, barwne stroje oraz oszałamiające zapachy. Postawiła na zmysły, dzięki czemu stworzony przez nią świat jest żywy, malowniczy i dynamiczny.
"Kapelusz cały w czereśniach" nie jest książką obiektywną. Oriana Fallaci próbowała udowodnić, że w jej żyłach płynie krew wszystkich przodków, dlatego w wielu przypadkach idealizowała ich decyzje. Choć potępiała jednego z nich za udział w handlu niewolnikami, to jednocześnie usprawiedliwiała go, bo robił to w imię miłości do kobiety. Najbardziej kontrowersyjną postacią była prababka Anastazja. Jej burzliwe życie z pewnością zasługiwało na powieść, jednak nie jestem pewna, czy na pochwałę.
Książka Oriany Fallaci chodziła za mną od dawna. Miałam wobec niej olbrzymie oczekiwania i jestem odrobinę zawiedziona tym, że nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia. Czytałam z wielką przyjemnością, bo to wspaniała literatura, pełna namiętności i dynamiki. Ponadto ciekawie zarysowuje kontekst historyczny. Jednak gdybym miała wymienić najlepsze książki życia, Kapelusz cały w czereśniach nie znajdzie się na liście. Polecam ją wielbicielom sag rodzinnych, włoskiej literatury i powieści historycznych. Na pewno spełni ich oczekiwania.