🎀RECENZJA PRZEDPREMIEROWA PATRONACKA🎀
Dziękuję @papierowyksiezyc za zaufanie ❤️
"Najdroższa Christino!
Nie jestem mistrzem w tych sprawach, wiesz to zresztą, lecz w tym momencie pęka mi serce i to motywuje mnie do działania. To, jak Cię wczoraj potraktowałem, było niewybaczalne, lecz zważ proszę, iż był to efekt szoku, nie odzwierciedlał zaś moich uczuć względem ciebie. Ostatnie kilka miesięcy było najszczęśliwszym czasem w moim życiu. Wiem, że nigdy wcześniej ci tego nie mówiłem, ale kocham cię, Chrissie i chciałbym spędzić resztę naszego czasu u Twego boku, udowadniając Ci to, jeżeli tylko zechcesz. Twój ojciec twierdzi, że nie chcesz mnie już widzieć. Nie obwiniam Cię o to, lecz teraz nie chodzi już tylko o nas. Musimy brać pod uwagę także dziecko. Pragnę być dobrym ojcem i dobrym mężem. Tak, Chrissie, to właśnie moje niezdarne oświadczyny. Proszę, zgódź się zostać moją żoną, zgódź się, byśmy wspólnie wychowywali nasze dziecko. Może wojna rozdzieli nas fizycznie, lecz naszej duchowej więzi nie zniszczy nic.
Proszę o wybaczenie, Chrissie. Kocham Cię.
Twój
Billy xxx"
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
Nawet nie wiecie jak trudno przychodzi mi napisanie czegokolwiek o tej książce. To prawdopodobnie najbardziej wzruszająca, najpiękniejsza i naprawdziwsza historia, jaką przy czytam w tym roku.
Jeden list.
Dwie kobiety.
Dwie historie.
Tina jest młodą kobietą, która od czterech lat jest ofiarą przemocy domowej. Rick - Jej mąż - wyrzywa się na Niej psychicznie oraz fizycznie, gdy jest pod wpływem alkoholu, czyli prawie zawsze... Sam nie pracuje, ale wymaga tego od Tiny. Kobieta oprócz normalnej pracy, pomaga także w sklepie charytatywnym. Pewnego dnia, w kieszeni używanej marynarki znajduje list, który zmienia życie wielu osób.
Okazuje się, że owy list nigdy nie został wysłany. Dlaczego? Tego Tina chce się dowiedzieć. Za wszelką cenę chce odnaleźć zarówno adresata jak i nadawcę. Czy Jej się to uda? Może być trudno, zważywszy na to, że list został napisany w 1939 roku, a Tina odnajduje go w 1973 roku...
To historia niezwykła. Zdecydowałam się zacytować treść listu, ponieważ moim zdaniem nic nie oddaje bólu tej ksiazki, jak właśnie ten fragment.
Na zmianę płakałam i śmiałam się czytając. Tyle emocji nie doświadczyłam dawno. Wiele łączy mnie z postacią Tiny. Obie jesteśmy uparte i dążymy do celu. Obie potrafimy kochać całym sercem. Obie wiemy, co to nadużywanie alkoholu. Tona jednak przeżyła coś gorszego niż ból fizyczny spowodowany przez męża alkoholika. Tina przeżyła stratę dziecka. Ten fragment chyba najbardziej mnie dotknął. Zawsze, gdy cierpi dziecko - wyję. Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie akceptuje tego.
Tina koniec końców przeżyła to, co nie było dane doświadczyć Chrissie ponad 30 lat wcześniej. No właśnie, Chrissie... Młoda, bo 19letnia kobieta. Zakochana w Billy'm, którego nie akceptował Jej ojciec. Po tym jak zaszła w ciążę, wszystko się zmieniło. Przeszła przez tortury. Straciła milos życia. Ponad 30 lat żyła w przekonaniu, że Billy, którego kochała całym sercem Ją porzucił. Prawda była zgoła inna...
Miłość, która nie spotyka się z aprobatą rodziców? Przeżyłam to sama. Nieślubna i niepranowana ciąża? Również to przeżyłam. Ogromnie utożsamiam się z bohaterkami.
Dwie kobiety, Ich historie różni 30 lat.
Jeden list połączył Je na zawsze.
Książka napisana bardzo przystępnym językiem. Przez tę historię się płynie. To niezwykle poruszająca opowieść o miłości i przeznaczeniu. Jeśli coś jest Ci pisane, to wydarzy się prędzej czy później. Jestem pewna, że pokochacie tę historię tak samo, jak ja.
Okładka głosi, że to książka dla fanów Nicholasa Sparksa. Ja jednak uważam, że to jest zdecydowanie wyższy level❤️A dodam, że mam za sobą lekturę WSZYSTKICH książek Sparksa...