Przenika przez ściany i skórę, dochodzi do piwnic i do serca. W codziennych sytuacjach, jakże niecodziennej scenografii, pokazuje, co w nas najbardziej pierwotne, czysto biologiczne - i czysto ludzkie. Społeczne i intymne. Podobnie jak w "Piątym dziecku" zadaje pytanie o granice człowieczeństwa. Jakże chwiejne są, jakże trudne do zdefiniowania.
Na poziomie egzystencji jednostkowej - autorka prowadzi nas przez wszystkie etapy życia. Przypomina, jak wyglądało pierwsze, dziecięce postrzeganie świata, groza w kontaktach z dorosłymi. Później - budowanie swego miejsca w społeczności. Relacje miłosne. Altruizm. Okrucieństwo. Miłość rodzicielską w jej najpiękniejszych i najbardziej egotycznych przejawach. Stopniowe odsuwanie się od życia na starość. Ucieczkę przed śmiercią. Nasze małe, rozpaczliwe sposoby na przeżycie; to, co nam pozostało. To, co uczyniło nas władcami świata, i co później doprowadziło nas do wzajemnego wyniszczania.
Niezwykle spójna i przerażająco logiczna jest analiza społeczeństwa, które popada w stan anarchii i wraca do struktur plemiennych. Akcja toczy się w niedalekiej przeszłości, korzeniami tkwiąc niepokojąco mocno w tym, co mamy obecnie wokół siebie. "Pamiętnik przetrwania" opisuje regres kulturowy: w jaki sposób i dlaczego, od społeczeństwa dobrobytu, dochodzimy do epoki zjadania resztek cywilizacji, szukając ocalenia na śmietniku. Fikcyjne prace socjologiczne, przywoływane w książce, nie wydają się zbyt odległe od współczesnych nam publikacji i stawianych w nich tez.
Kolejnym ważnym motywem powieści jest relacja dwóch głównych bohaterek. "Literatura kobieca w najpiękniejszym wydaniu" - chciałoby się powiedzieć, gdyby nie sponiewieranie tego terminu. Powiedzmy zatem: literatura ludzka. Dziewczynka wkracza w dorosłość w ciężkich czasach. Jej opiekunka - wspiera ją, na ile może, coraz bardziej nie rozumiejąc świata, coraz bardziej wycofując się do pozycji obserwatorki. Lessing odpuszcza sobie czułostkowość. Nie mówi wprost, czy się kochają. Ani razu na kartach książki bohaterki nie wymieniają się takimi deklaracjami, nie dotykają się, nie całują, ani nawet nie przytulają. Wiemy jednak, że ich więź jest stara jak ziemia. I równie życiodajna.
Ale przede wszystkim - "Pamiętnik przetrwania" to arcydzieło o ukrytej w nas mądrości, znającej odpowiedź na wszystkie pytania. O sile naszej wewnętrznej przestrzeni, której nic nie jest w stanie naruszyć.