Kto nigdy nawet nie słyszał o Pogromcach Mitów - ręka w górę! Nikt się nie zgłasza? Nic dziwnego. Ci dwaj sympatyczni panowie dali się poznać światu za sprawą programu emitowanego na Discovery Channel. Obalają w nim mity dotyczące wielu dziedzin nauki, przedstawiają ciekawe doświadczenia. Udowadniają przy tym, że wątpliwości gnębiące niekiedy wielu z nas są jak najbardziej słuszne, a to, co wydaje się niewiarygodne, jest jedynym racjonalnym wytłumaczeniem.
Nie inaczej jest w przypadku książki Nicholasa Searle’a, zatytułowanej „Ciało - mity, prawdy i półprawdy”. Pogromcy wzięli pod lupę ludzki organizm i w dość żartobliwy sposób rozwiali wiele wątpliwości. Jaki nacisk może wytrzymać kość? Co się dzieje z tatuażem podczas rezonansu magnetycznego? Jak zapobiec chorobie lokomocyjnej? Odpowiedzi na te inne pytania znajdziecie właśnie w owej książce.
Biorąc „Pogromców mitów. Ciało” do ręki, właściwie nie wiadomo, czego się spodziewać. Z jednej strony - skoro program tych panów jest po prostu fenomenalny, książka powinna mu dorównywać. Ale czy można w ciekawy sposób opisać funkcjonowanie ludzkiego organizmu? Przecież nie każdy interesuje się biologią… A jednak - książka Nicholasa Searle’a przypadnie do gustu chyba każdemu. Wszystkie ciekawostki są opisane przystępnie, z typową dla Pogromców Mitów dawką humoru i ironii. Dowiadujemy się, między innymi, iż „człowiek nie może popełnić samobójstwa, wstrzymując oddech, chyba, że mamy do czynienia z wyjątkowym durniem”. Ponadto, autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika, zamiast „ciało człowieka” pisze „twoje ciało”. Jest to dość… dziwne, ale, bez wątpienia, sprawia, że czyta się bardzo miło.
W książce znajduje się kilkadziesiąt fotografii. Niewątpliwie, są one urozmaiceniem treści, jednakże ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowana większość z nich jest rozpikselowana. Inne grafiki i ramki są już, na szczęście, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.
Książka, pomimo swej niewielkiej objętości (156 stron) i dużej liczby zdjęć, pozwala nam pogłębić wiedzę na temat funkcjonowania ludzkiego ciała. Nie muszę chyba dodawać, że jest ona rzetelna? Pogromcy, mimo że przedstawiają wszystko żartobliwie, słyną z wnikliwości. Wszystkie informacje, jakie nam przekazują są sprawdzone i możemy (a nawet powinniśmy!) z czystym sumieniem przekazywać innym. Dzieciom, dorosłym, przypadkowym osobom spotkanym na ulicy - każdy powinien wiedzieć, jak funkcjonuje jego organizm.
Komu polecam „Pogromców Mitów. Ciało”? Wam wszystkim. No, może wyłączając studentów kierunków medycznych - mam nadzieję, że żaden lekarz nie polega na wiedzy z owej książki, podręczniki to zdecydowanie lepszy wybór. Tym, którzy na medycynę czy pokrewne kierunki się nie wybierają, gwarantuję, że podczas lektury uśmieją się do łez, a informacje podane w przystępny sposób zapadną im w pamięć.