Przepis na łapanie motyli recenzja

Lekkość bytu

Autor: @Cornelie21 ·3 minuty
2011-12-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pierwsze, o czym muszę wspomnieć, to wspaniała okładka tej książki. Od razu zwróciła moją uwagę subtelnością, polotem i kobiecością. Tytuł książki już w pewnym sensie naprowadzał mnie tory, jakimi mogła powieść się potoczyć. To moje pierwsze spotkanie z Ewą Zadarą, ale będę je wspominać miło.

„Przepis na łapanie motyli” opowiada historię Eweliny, statecznej żony i matki, kobiety w kwiecie wieku, która poświęciła kiedyś swoją karierę dla rodziny. Wtenczas wydawało jej się, że postępuje dobrze, obecnie zaczyna żałować swoich decyzji. Mimo szczęścia, jakie posiada – nie zawsze trafia się na męża, który cię szanuję i nie zawsze ma się syna, który czasami podejdzie do ciebie po radę – zaczyna odczuwać, że czegoś jej w życiu brakuje. Na początku sama nie jest w stanie uzmysłowić sobie czego tak naprawdę potrzebuje jeszcze. Postanawia więc coś zmienić, wziąć sprawy w swoje ręce i odzyskać choć namiastkę utraconego czasu.

I w pewnym momencie spotyka na swojej drodze młodego, przystojnego mężczyznę, który sprawia, że Ewelina odżywa, zaczyna odczuwać, że w pewnych sytuacjach różnica wiekowa nie ma znaczenia. Mimo protestów koleżanek, Ewelina wdaje się z nim w romans, nie wiedząc jakie konsekwencje może przynieść. Po prostu chce znowu żyć, pełną piersią, chce czuć się pożądana i atrakcyjna.

Książka Ewy Zadary jest lekturą lekką i przyjemną, idealną, gdy człowiek nie chce zbyt dużo myśleć przy czytaniu. Nie jest to bynajmniej uwłaczające, w tym wypadku powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Przez „Przepis na łapanie motyli” nie brnie się jak w zimowy śnieg, ale unosi się bardzo szybko. Napisana jest prosto, co nie znaczy źle. Napisana jest w sposób przystępny, nie udziwniający, jak to zazwyczaj współcześnie się dzieje. Zarzutem tutaj może być trochę wolno rozwijająca się akcja. Na początku trochę mnie to irytowało, później przestawiłam się i pojęłam, że taki chyba był zamysł autorki. Spokojne wprowadzenie, ukazanie życia Eweliny od kuchni, aż do momentu, gdy podejmuje decyzje o zmianie. Jest to może i celowy zabieg, może nie.

Co do postaci w książce mam dwie ulubione. Jedną z nich jest Halina. Niesamowity kontrast dla Eweliny. Żyjąca z dala od miasta, uwielbia naturę i próbuje to zaszczepić w Ewelinie. Bez skutku, ale nie w tym rzecz. Halina jest ciekawą postacią z kilku względów. W książce obserwujemy nie tylko metamorfozę Eweliny, ale i jej przyjaciółki. Z początku nie ufnie nastawiona, z czasem zaczyna nabierać w sobie odwagi, aż decyduje się wyjechać do Hiszpanii. Jak na taką osobę, jest to krok dość niezwykły. Drugą postacią, i chyba tutaj mogę was zaskoczyć, jest Grażyna. Jak dla mnie jest to zagubiona kobieta, która nie do końca potrafi poradzić sobie z problemami. Nie do końca też potrafi odnaleźć się w swoim własnym świecie. Z jednej strony jest to może i tragiczne, z drugiej – widzimy w jej relacjach z Eweliną – przyjaźń potrafi przezwyciężyć wszystko.

Odniesienie tytułu do książki można rozumieć dwojako. Na kartkach pojawia się naukowy przepis na łapanie motyli. Ale niekoniecznie taki musiał być zamysł autorki. Ja bardziej kojarzę to ze stateczną kobietą, zdobyczą niezwykłą, trudno dostępną. Mężatki przecież nie często pragną romansu, zazwyczaj są szczęśliwe w swoich związkach. Dla młodych mężczyzn zdobycie starszej od siebie partnerki jest więc takim „łapaniem motyli” – pięknych, trudnych motyli.

„Przepis na łapanie motyli” to książka dla kobiet o kobietach. Lekka. Nieciążąca. Miejscami zabawna, miejscami smutna. Jak życie. Historia o potrzebie zmiany, o pragnieniach, w pewnym sensie o miłości i przyjaźni. Lektura na chłodne, jesienne wieczory.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przepis na łapanie motyli
Przepis na łapanie motyli
Ewa Zadara
6.5/10

"Grażyna, czy to w ogóle jest życie? Czy my, ty, ja, nasze koleżanki mamy szansę na odrobinę spokoju, na życie, z którego można by się trochę cieszyć?" Ewelina ma wszystko, co jest jej potrzebne do s...

Komentarze
Przepis na łapanie motyli
Przepis na łapanie motyli
Ewa Zadara
6.5/10
"Grażyna, czy to w ogóle jest życie? Czy my, ty, ja, nasze koleżanki mamy szansę na odrobinę spokoju, na życie, z którego można by się trochę cieszyć?" Ewelina ma wszystko, co jest jej potrzebne do s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Cornelie21

Zostań, jeśli kochasz
Jesli kochasz

Przez pewien czas w telewizji co rusz puszczano reklamy promujące film nakręcony na podstawie książki „Zostań, jeśli kochasz”. Mówiono, że to bestseller, pozycja do przec...

Recenzja książki Zostań, jeśli kochasz
Przywróceni
Przywróceni

Do książki „Przywróceni” podchodziłam z ogromnym zaciekawieniem, ale i dozą niepewności. Nie wiedziałam bowiem, czy moje zaciekawienie zostanie nagrodzone dobrą, wciągają...

Recenzja książki Przywróceni

Nowe recenzje

Aced. Wymarzony
Men love men
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki. Znacie te autorki??Ja odkryłam ich pióro całkiem niedawno i jestem totalnie wkręcona. 🩷Ace jest...

Recenzja książki Aced. Wymarzony
Wioska małych cudów
Kiedy sypie śnieg dzieją się cuda
@emol:

A gdyby tak w grudniu zamiast przejmować się mnóstwem przedświątecznych spraw spakować ciepłe rzeczy do walizki i pojec...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Świąteczne wyzwania.
@maciejek7:

Już za kilka dni jedne z najbardziej rodzinnych świąt. Święta Bożego Narodzenia niemal wszystkim kojarzą się z radością...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
© 2007 - 2024 nakanapie.pl