W kolorze morza recenzja

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Byłam dosyć zafascynowana opisem książki, pomysłem na fabułę oraz wykreowanymi postaciami, niestety przebieg książki lekko mnie rozczarował.
Głównym bohaterem jest 29-letnii John, pisarz, twórca, który stara się znaleźć spokój i motywację do pisania kolejnych części swojej powieści. W tym celu udaję się na małą wyspę Berry Ledges, gdzie zatrzymuje się u byłego muzyka rokowego- Davida- jego idola z przeszłości. Obaj mężczyźni zmagają się z "demonami" przeszłości, dzięki czemu wytwarza się pomiędzy nimi ciekawa i dosyć silna relacja. Jednak czy ta relacja jest na tyle dobra i zdrowa, żeby nazwać ją poważną? Wydaję mi się, że budowanie relacji na kłamstwie lub też "zatajaniu" prawdy bez konsekwencji, nie jest zbyt dobrym pomysłem. Bardzo brakowało mi w książce wyjaśnienia niektórych sytuacji. Główni bohaterowie trafiają na "przeszkodę" i po chwili życie toczy się dalej normalnie bez żadnych konsekwencji czy skutków danej "przeszkody".
Niezbyt również podobało mi się budowanie tła historii. John przyjeżdżając na wyspę, nie zna nikogo, powoli spotyka innych mieszkańców wyspy, którzy praktycznie od razu zaczynają opowiadać mu o dziwnych wydarzeniach z przeszłości i rzeczach, o których nikt inny nie wie. Trochę niezbyt realistyczne zachowanie.
Mocnym plusem powieści może być wielowątkowość, jednakże wydaję mi się, iż lepszym pomysłem byłby skupienie się na mniejszej ilość wątków i dopracowanie pozostałych. Książka ma około 260 stron i opisy wydarzeń są dosyć skąpe. Dzieje się też dużo rzeczy na raz, które albo nie są dobrze doprowadzone do końca, albo nie są opowiedziane dokładniej, przez co tracą na znaczeniu. Autorka zostawia nam kilka niedokończonych historii np. Jak tak naprawdę żyła żona Davida? Czy przedstawione wydarzenia z przeszłości Johna to jedyne powody jego zagubienia? Czy naprawdę są one tak traumatyczne, jak je przedstawiono?
Podsumowując, pomysł na książkę był dobry, wykreowane postacie dosyć ciekawe, aczkolwiek samo przedstawienie historii zostawia wiele wątpliwości. Uważam, że Autorka mogłaby pokusić się o napisanie dłużej powieści przy jednoczesnym rozwinięciu kilku wątków.