Lęki podskórne recenzja

"Lęki podskórne"

Autor: @cherryladyreads ·2 minuty
2020-06-02
Skomentuj
5 Polubień
Jeśli mam być szczera miałam z tą książką na początku dość spory problem. Sposób w jaki jest napisana mnie nie porwał, a raczej nużyły mnie mocno rozbudowane opisy i konstrukcja zdań. Powieść dosyć mocno mnie wymęczyła, ale cieszę się, że się nie poddałam i dotrwałam do końca, bo z każdą kolejną stroną moje zaciekawienie rosło, i zaakceptowałam styl autorki.
Historia opisana na kartach książki rozpoczyna się na sali sądowej. Nie wiemy kto jest oskarżonym, nie znamy nawet jego płci, ale wiemy, że rozprawa dotyczy morderstwa. Rozdziały z przebiegiem wydarzeń z rozprawy, będą się co jakiś czas pojawiać w książce, dostarczając nam coraz więcej wskazówek w stworzonej przez autorce zagadce.
Muszę powiedzieć, że bohaterowie w tej powieści są bardzo dobrze wykreowani. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Co prawda nie polubiłam nikogo, może poza Igorem, ale nie zmienia to faktu, że autorka mocno zadbała, aby przedstawić nam ich przeszłość, która mocno ich ukształtowała i doskonale przybliżyła nam ich charaktery.
Bernard jest znanym i cenionym pisarzem sztuk teatralnych. Po stracie córki i rozpadzie małżeństwa, związał się z dużo młodszą od siebie kobietą.
Luna ma za sobą trudne dzieciństwo naznaczone brakiem miłości i upokorzeniem. Doświadczenia z przeszłości sprawiły, że kobieta cierpi na zaburzenia osobowości z pogranicza zwane również borderline. Nie mam w tym temacie zbyt dużej wiedzy, ale postać Luny naprawdę mnie zaskoczyła. Przedstawienie jej w książce, ze swoimi lękami, napadami złości i agresji, wahaniami nastroju i nieprzewidywalnością obrazuje trudności życia z osobą dotkniętą takim zaburzeniem. Czytając fragmenty z pobytu Luny i Ilony w hotelu podczas zagranicznej wycieczki, autentycznie bałam się o zdrowie i życie byłej żony Bena.
Pierwsze skrzypce w tej zawiłej historii gra małżeństwo Luny i Bernarda, które trwa zaledwie rok. My poznajemy tę parę po wypadku jakiemu uległ Ben w dzień swoich czterdziestych urodzin. Obserwując ich relację i powoli odkrywając przebieg wydarzeń z urodzinowego spotkania, zaczynamy nabierać podejrzeń co do prawdomówności obojga. Dziwne zachowanie Luny względem Bena i faszerowanie go lekami sugeruje, że kobieta chce coś ukryć. Czerwone plamy na sukience, w którą była ubrana kobieta podczas imprezy urodzinowej, mocno niepokoją Bernarda i zmuszają go do bacznego pilnowania Luny. A gdy okaże się, że w okolicy doszło do potwornego morderstwa, niepokój małżonków sięgnie zenitu.
Powieść jest mocno zagmatwana i wielopłaszczyznowa. Jeśli już przyzwyczaimy się do sposobu pisania autorki, to historia przedstawiona w książce naprawdę nas zaciekawi. Nie ukrywam, że są w niej elementy, które mnie nużyły, jak fragmenty z tworzonego przez Bena scenariusza, ale cała zagadka i powolny proces jej wyjaśniania uważam jak najbardziej za udany. Nie mogę powiedzieć, że zakończenie mnie zaskoczyło. Brałam pod uwagę trzy scenariusze i jeden z nich się sprawdził. Jednak nie zmienia to faktu, że książka zapada w pamięć i zostaje z czytelnikiem na długo. „Lęki podskórne” to naprawdę dobra powieść, która porusza ważne tematy i budzi niepokój.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-02
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lęki podskórne
Lęki podskórne
Marta Zaborowska
6.7/10
Seria: Thriller psychologiczny

W noc swoich czterdziestych urodzin uznany scenarzysta teatralny Bernard Bielak trafia do szpitala w wyniku wypadku. . Po powrocie do domu opiekuje się nim jego żona, Luna. Podawane przez nią leki po...

Komentarze
Lęki podskórne
Lęki podskórne
Marta Zaborowska
6.7/10
Seria: Thriller psychologiczny
W noc swoich czterdziestych urodzin uznany scenarzysta teatralny Bernard Bielak trafia do szpitala w wyniku wypadku. . Po powrocie do domu opiekuje się nim jego żona, Luna. Podawane przez nią leki po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to thriller psychologiczny , kryminał, który bardzo chciałam przeczytać i dziękuję za te możliwość @wydawnictwoczarnaowca. Znany Bernard Bielak jest autorem sztuk teatralnych związany z Luna bar...

@Malwina.... @Malwina....

📕 RECENZJA 📕 Bernard Bielak jest sławnym scenarzystą teatralnym. W noc jego czterdziestych urodzin dochodzi do nieokreślonego bliżej wypadku. Po krótkim pobycie w szpitalu mężczyzna wraca do domu,...

@coolturka104 @coolturka104

Pozostałe recenzje @cherryladyreads

Zaraza
Niezniszczalny Igor Brudny znów wkracza do akcji!

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się kolejnej książki z serii o Igorze Brudnym. Miałam wrażenie, że autor już do cna wykorzystał potencjał drzemiący w tej historii...

Recenzja książki Zaraza
Okrutna siostra
Zło z rąk najbliższych boli podwójnie

W „Okrutnej siostrze” widać te same elementy, które występowały również w „Córce króla moczarów”. Akcja znów toczy się w odludnym miejscu, w lesie, na łonie natury. W fa...

Recenzja książki Okrutna siostra

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl