Latające Anioły recenzja

Latające anioły

Autor: @papierowa_ksiazka ·1 minuta
2022-06-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Audrey poświęca swoje nastoletnie życie opiece nad rodzicami, kiedy jej brat kończy szkołę, zostaje pilotem w marynarce wojennej i wyjeżdża na Hawaje. Audrey za to decyduje się na szkołę pielęgniarską, chcąc w ten sposób zdobyć umiejętności potrzebne w opiece nad chorą matką. Na studiach poznaje swoją najlepszą przyjaciółkę. Z Lizzie dziewczyna ma namiastkę normalnego życia. Jednak i to gwałtownie się zmienia wraz z atakiem na Pearl Harbor.

Z początku autorka skupia się na przedstawieniu bohaterów. Nie skupia się na szczegółach, a opowieść płynie dość szybko. Jednak czas jakby zwalnia wraz z atakiem na Pearl Harbor. Jest on punktem kulminacyjnym historii.
Ten dzień zmieni wiele w życiu bohaterów. Strata bliskiej osoby mocno odbije się na Audrey i Lizzie, ale popchnie je to również do działania. Obie zaciągną się na wojnę jako pielęgniarki, tym sposobem zacznie się ich przygoda, podczas której poznają inne wspaniałe kobiety, a autorka wprowadzi do historii Alex, Louise, Emmę oraz Prudence.
Bohaterki będą wprowadzane stopniowo, wraz z krótkim opisem ich przeszłości.
Przez cały czas obserwowałam dziewczyny podczas szkoleń, wyjazdu do Anglii, a następnie podczas niebezpiecznych misji.

Bardzo realistyczna historia. Atak na Pearl Harbor, wojna w Europie, historia, którą zna każdy, powoduje, że czytelnik jest w stanie zobrazować sobie skalę strachu bohaterów, szok i ból po stracie najbliższych. Będzie sporo wzruszających momentów, a bohaterki zasłużą na podziw. Jest to historia o odważnych kobietach, które, mimo że nie walczyły na froncie, to dbały o rannych w walce żołnierzy. Kobiety z różnych środowisk, o różnorodnych charakterach, które z różnych powodów zdecydowały się na taki krok. Kobiety ze wspólną misją. Autorka pokazała również kontrast między dziewczynami, które czuły obowiązek pomóc rannym, a ich rodzinami.

Niebezpiecznych sytuacji będzie wiele, wielu bohaterów nie doczeka szczęśliwego końca, jednak w tym całym chaosie znajdzie się miejsce na nowe przyjaźnie i miłość. Autorka oszczędziła wielu drastycznych sytuacji, skupiając się w głównej mierze na bohaterach, ich pracy i życiu w obliczu niebezpieczeństwa. Mocna i wzruszająca opowieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Latające Anioły
Latające Anioły
Danielle Steel
7.4/10

Jest rok 1941, dwie przyjaciółki, Audrey i Lizzie, jako wyszkolone pielęgniarki zgłaszają się do wojskowych oddziałów lotniczej ewakuacji rannych i zostają wysłane do Anglii, gdzie dołączają do zespo...

Komentarze
Latające Anioły
Latające Anioły
Danielle Steel
7.4/10
Jest rok 1941, dwie przyjaciółki, Audrey i Lizzie, jako wyszkolone pielęgniarki zgłaszają się do wojskowych oddziałów lotniczej ewakuacji rannych i zostają wysłane do Anglii, gdzie dołączają do zespo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na wojnie w bezpośrednim starciu walczą żołnierze, ale wspiera ich personel medyczny, czasami również ryzykując życiem. I właśnie ich pracy przyjrzymy się w powieści Danielle Steel „Latające anioły”,...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Dawnymi czasy, jak jeszcze korzystałam z dobrodziejstw bibliotek, zaczytywałam się książkami Danielle Steel. Gdy zobaczyłam, że wydawnictwo Luna wydaje "Latające anioły" postanowiłam zmierzyć się z p...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @papierowa_ksiazka

Latem, o tej samej porze
Latem o tej samej porze

Sam po ciężkich przeżyciach z nastoletniego życia wyrasta na, mogłoby się wydawać, kobietę sukcesu. Ma dobrą pracę, skończyła studia w Nowym Jorku, gdzie również mieszka...

Recenzja książki Latem, o tej samej porze
Chata
Chata

Zuzanna pracuje w biurze projektowym, mieszka w wielkim mieście i mogłoby się wydawać, że czuje się szczęśliwa. Sytuacja jest jednak napięta, w pracy jej uwagi pozostają...

Recenzja książki Chata

Nowe recenzje

As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
Czarny świt
Czarny świt
@Gosia:

„Czarny świt” to debiutancka powieść Urszuli Kusz Neumann! Ja uwielbiam sięgać po debiuty, pozwalają odkrywać nowych au...

Recenzja książki Czarny świt
© 2007 - 2025 nakanapie.pl