Lady Whistledown powraca w drugim tomie cyklu... Ciekawi co autorki dla nas przygotowały?
"JULIA QUINN , ZACHWYCA: Czarujący łowca posagów zostaje złapany przez najbardziej pożądaną debiutantkę sezonu... Teraz zaś musi udowodnić, że chce skraść serce, a nie majątek damy.
SUZANNE ENOCH ZWODZI: Niewinna panienka, która całe życie starannie unikała skandali, nagle - i w tajemnicy - staje się obiektem zalotów najbardziej znanego londyńskiego hulaki.
KAREN HAWKINS KUSI: Ciągle podróżujący wicehrabia wraca do domu, by ożywić namiętny ogień swojego małżeństwa... Na miejscu odkrywa jednak, że niełatwo mu będzie ponownie zdobyć swą piękną, nieprzejednaną żonę.
MIA RYAN CZARUJE: Prześliczna, niezależna dama do towarzystwa traci głowę, kiedy szarmancki książę okazuje jej romantyczne zainteresowanie.... Co prowadzi do skandalu, który może zrujnować ich oboje". (Opis wydawcy)
💮 RECENZJA 💮
Powieści Julii Quinn miałam okazję poznać i polubić. Tym razem nie mamy tylko ta autorkę, ale jeszcze trzy pozostałe co tworzy nam całkiem przyjemny zbiór romantycznych opowiadań. Rozdziały rozpoczynają ciekawe i intrygujące kroniki tytułowej Lady Whistledown, które scalają wszystkie wątki, występujące w opowiadaniach. Spotkamy się tutaj z licznymi bohaterami i ich miłosnymi przygodami, a to wszystko w pięknym klimacie minionych czasów. Ale nie tylko z wątkami typowo romantycznymi będziemy mieć tu to czynienia. Są też pewne wątki kryminalne, które dodatkowo wciągają czytelnika w wir swoich tajemnic. Historie opowiedziane w tej antologii nie są przypadkowymi. Autorkom udało się je w umiejętny sposób połączyć, tak że przenikają się przez siebie, tworząc trochę baśniowe i przede wszystkim romantyczne przedstawienie, opowiedziane z różnych perspektyw narracyjnych. Mamy różnych bohaterów, połączonych wspólnymi wydarzeniami - oraz różne wydarzenia, połączone tymi właśnie bohaterami - świetny zabieg, wpływający na wyobraźnię czytelnika. Widać tu współpracę autorek i ich duży wkład w powstałą książkę. Fajna, lekka, przyjemna lekturą, która przeniesie nas to XIX wieku, gdzie dobre prowadzenie się i misja zamążpójścia stanowiły główny cel panienek... Było uroczo, trochę słodko, ale też zabawnie i przede wszystkim romantycznie - i ogólnie miło mi się czytało o przygodach bohaterów. Bardzo lubię film o Brigertonach więc z niemałą przyjemnością było czytanie tej książki, ponieważ stanowi ona idealne odzwierciedlenie tego filmowego klimatu. Jeśli jesteście fankami romantycznych historii to ta książka na pewno przypadnie wam do gustu. Poznaliście już Lady Whistledown?