Kukułcze jajo recenzja

Kukułcze jajo

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-10-20
Skomentuj
3 Polubienia


„Kukułcze jajo” autorstwa Camilii Läckberg to już 11 tom serii Fjallbak (sporo, co nie? Jednak wiem, że jest to pikuś przy jednej z serii R. Mroza). Jak wiecie, z twórczością tej autorki zaliczyłam wiele wzlotów oraz upadków, jednak ta przygoda zdecydowanie zalicza się do tej pierwszej kategorii. „Kukułcze jajo” to szwedzki kryminał, dla którego wielu z Was zarwie nockę, a po skończeniu będzie pragnąć więcej i więcej!

Miasteczkiem wstrząsa wiadomość o dwóch zbrodniach. Ktoś bestialsko morduje znanego fotografa przygotowującego właśnie swoją wystawę w miejscowej galerii. Dwa dni później do strasznej zbrodni dochodzi na pobliskiej wysepce, gdzie sławny pisarz pracuje nad dziesiątym tomem swojej powieści. Obie sprawy prowadzi Patrik Hedström i jego koledzy z komisariatu Tanumshede i nic nie wskazuje na to, żeby zbrodnie były ze sobą powiązane.
W tym samym czasie Erica Falck próbuje udokumentować zagadkowe morderstwo, do którego doszło prawie czterdzieści lat wcześniej w Sztokholmie. Wkrótce okazuje się, że nici z przeszłości sięgają obecnych czasów, na które długi cień rzucają dawne grzechy...

Fabuła tej książki zdecydowanie zalicza się do tych powolniejszych, jednak ma to swoje plusy. Pozwala to nam na zapoznanie się z bohaterami, których w tej powieści mamy dość sporo oraz pomaga nam to w zrozumieniu, czy dane wydarzenia miały miejsce w przeszłości, czy w teraźniejszości. Ja sama na samym początku zastawiałam się, dlaczego autorka postanowiła „zaszaleć” i stworzyć lekko skomplikowaną fabułę, jednak pod sam koniec zrozumiała, że to, co na pierwszy rzut oka wydało mi się nie mieć nic wspólnego, było dość mocno ze sobą powiązane.

Po raz kolejny Lackberg pokazuje nam, że doskonale wie, co to znaczy stworzyć kryminał, który budzi ciekawość oraz powoduje ciarki. Do tej pory nie wiem, jak autorka to zrobiła, ale w „Kukułczym jaju” nie mamy brutalnych opisów, to jednak udało jej się spowodować we mnie gęsią skórkę.

Jeśli chodzi o wady, to przyznam, że najgorszym elementem tej pozycji jest zakończenie, które jest lekko przewidywalne. Finał tej historii ostudził nieco moje odczucia co do całej fabuły, to jednak całość oceniam bardzo dobrze, ponieważ autorka zapewniła mi wiele wrażeń oraz przypomniała, za co uwielbiam kryminały.

Czy książkę polecam? „Kukułcze jajo” to szwedzki kryminał, który wciąga od pierwszej strony i nie wypuści Was ze swoich szponów, dopóki nie poznacie jego zakończenia. Przygotujcie się na kilka godzin prawdziwej rozrywki.


Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kukułcze jajo
2 wydania
Kukułcze jajo
Camilla Läckberg
7.1/10
Cykl: Saga o Fjällbace, tom 11

Camilla Läckberg wraca do Fjällbaki! Miasteczkiem wstrząsa wiadomość o dwóch zbrodniach. Ktoś bestialsko morduje znanego fotografa przygotowującego właśnie swoją wystawę w miejscowej galerii. Dwa ...

Komentarze
Kukułcze jajo
2 wydania
Kukułcze jajo
Camilla Läckberg
7.1/10
Cykl: Saga o Fjällbace, tom 11
Camilla Läckberg wraca do Fjällbaki! Miasteczkiem wstrząsa wiadomość o dwóch zbrodniach. Ktoś bestialsko morduje znanego fotografa przygotowującego właśnie swoją wystawę w miejscowej galerii. Dwa ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powrót doFjӓllbackijest jak odwiedziny u znajomych, z którymi dawno się nie widziało. Mam słabość do wykreowanych przezCamillę Lӓckbergbohaterów, dlatego z niecierpliwością czekałam na jedenaste już ...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Jakiś czas temu przeczytałam na forum miłośników kryminałów pogardliwą opinię (wyrażoną przez mężczyznę - to ważne dla dalszego ciągu tej opowieści), że saga o Fjällbace to babska literatura. Opinia ...

ES
@Estera

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Ja, diablica
„Szukasz pracy? Aplikuj do piekła!”

"Ja, diablica" to prawdziwa perełka polskiej fantastyki z dużą dawką humoru i lekkiej satyry. Katarzyna Berenika Miszczuk serwuje nam świeże, nieoczywiste spojrzenie na ...

Recenzja książki Ja, diablica
Niepewność
„Rodzina bez skazy. Porwanie bez motywu. I coraz więcej pytań bez odpowiedzi...”

Lisa Gardner po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią thrillerów, w których emocje sięgają zenitu, a napięcie trzyma czytelnika w szachu aż do ostatniej strony. Drug...

Recenzja książki Niepewność

Nowe recenzje

Idealna żona
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz
@Moncia_Pocz...:

Żona psychopaty rzeczywiście musi być idealna pod każdym względem. Znosi humory, frustracje i niezadowolenie partnera, ...

Recenzja książki Idealna żona
Babcie na ratunek
Babcie i nuda, to się nie uda!
@Aleksandra_99:

Małgosia Librowska zabiera nas w niecodzienną podróż. Razem z niekonwencjonalnymi babciami i czwórką rodzeństwa wybierz...

Recenzja książki Babcie na ratunek
Dziady : poema
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie...
@maciejek7:

"Dziady" Adama Mickiewicza to niekwestionowany i wybitny klasyk polskiego romantyzmu. I chyba wszyscy czytelnicy, jeśli...

Recenzja książki Dziady : poema
© 2007 - 2025 nakanapie.pl