Ktoś tu kłamie recenzja

„Ktoś wie, że to nie był wypadek. Ktoś wie, że popełniono zbrodnię…”

Erica Spencer ginie w wyniku nieszczęśliwego wypadku podczas przyjęcia. Rok później, wydaje się, że przyjaciele z osiedla Severn Oaks uporali się z tym zdarzeniem i starają się żyć normalnie. Do momentu, aż w sieci pojawia się zapowiedź serii podcastów „Prawda o Erice”. Ich autor utrzymuje, że wie co naprawdę wydarzyło się rok temu, a Erica została zamordowana. Tajemniczy Andy Noon – tak nazywa się autor podcastu - wskazuje sześć osób jako potencjalnych podejrzanych. Każde nagranie skupia się na jednym z nich. Mieszkańców Severn Oaks ogarnia panika, tym bardziej, że jedna z owych sześciu osób znika. Jest winna czy grozi jej niebezpieczeństwo? Sąsiedzi zaczynają podejrzewać się nawzajem, martwiąc się również, że skrywane tajemnice mogą ujrzeć światło dzienne, a wtedy ich na pozór idealne życie ległoby w gruzach.

„Ktoś tu kłamie” to mroczny i zaskakujący thriller. Początkowo ciężko się zorientować kto jest kim i co łączy go z resztą, ale po kilku rozdziałach wyłania się obraz mieszkańców i wydarzenia stają się bardziej poukładane. Nie należy się zrażać początkowym zamieszaniem, tym bardziej, że akcja rozwija się stopniowo i dowiadujemy się coraz więcej. Akcja jest wciągająca i tajemnicza. Informacje są dozowane i tak nieoczywiste, że czytelnik nie jest w stanie przewidzieć przebiegu zdarzeń. Do samego końca, mimo pojawiających się odpowiedzi, okazuje się że prawda jest zupełnie inna niżby się wydawało. Postacie są dobrze wykreowane i przemyślane. Nie wiemy do końca, do czego jest zdolny każdy z nich, w końcu ktoś zabił. Wyjawione tajemnice pokazują mieszkańców w zupełnie innym świetle. Fabuła daje do myślenia. Nie wiemy co ukrywają sąsiedzi, przyjaciele. Co osoby wokół nas mają na sumieniu. Książka pokazuje jak kłamstwa mogą doprowadzić do tragedii.

Godny polecenia kryminał. Kiedy już myślałam, że zagadka została rozwiązana i prawda ujrzała światło dzienne, autorka wyciąga nowe fakty niczym królika z kapelusza.