"Przez pomyłkę " to debiut pani Agnieszki,który oceniam na udany. Długo zajęło mi zabranie się za tę książkę bo jest ona dostępna w wersji ebook ,które czytam rzadko a to z tego względu, że nie posiadam (jeszcze😊) odpowiedniego sprzętu by czytac książki w takiej formie.
Muszę przyznać,że pierwszy rozdział mocno mnie zaciekawił. Zasiał we mnie taka dawkę ciekawości, że nie mogłam odpuścić i miałam do siebie po trosze pretensje, że tak długo zwlekałam z czytaniem.
Niestety po tym moim zachwycie nastąpił moment ,który nieco ostudził mój entuzjazm. Miałam bowiem problem z dużą ilością bohaterów. Rozeznania nie ułatwiał mi też fakt ,że książka napisana jest w różnych odstępach czasowych. Musiałam kilkukrotnie wrócić do poprzednich rozdziałów czy wątków by wiedzieć kto jest kim. Jednak taki zastój trwał dosłownie moment a kiedy minął wciągnęłam się na tyle by książkę dokończyć jeszcze w ten sam dzień.
"Przez pomyłkę " to thriller,który nie wywołuje mocnego dreszczyku i napięcia. Jest to raczej historia wielu tajemnic i nierozwiązanych spraw i to one tak mocno wciągają. Najbardziej mrocznym był dla mnie moment,w którym bohaterowie otrzymywali od Marcina zaproszenia na spotkanie klasowe po latach. Dosłownie przy tym wątku miałam wizję jakiejś krwawej klasowej imprezy w imię zemsty za poniżanie czy zniszczenie życia i od początku to właśnie Marcina brałam po lupę chociaż był najbardziej oczywistym podejrzanym 🤷♀️🤭 Oczywiście po jego śmierci podejrzenie padło na kogoś innego i tym razem już się nie pomyliłam.
Niestety ,ale moje wizje się nie sprawdziły co troszkę mnie rozczarowała,bo liczyłam na więcej grozy. Ale mimo wszystko fabuła i tak dość sprawnie się wybroniła.
Wiadomo ,znalazły się w całej historii jakieś niespójności, niedokończone wątki i momentami również dość kiepska korekta ale zawsze kieruję się zasadą, że debiuty rządzą się swoimi prawami.
Nie ukrywam, że motyw przewodni całej fabuły czyli spotkanie po latach,niewyjaśnione tajemnice i morderstwa to jeden z moich ulubionych motywów nie tylko książek. Mimo tych negatywnych stron książki czyta się ją szybko i dość przyjemnie i jeśli autorka podszkoli swój warsztat dalsze części książki będą wgniatać nas w fotel.
Na koniec napiszę, że postać Doroty jest najlepszą ze wszystkich postaci. Jest najlepiej wykreowana ,ma charakter i charyzmę a w dodatku dobre serce . Bardzo fajna postać!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce i mam nadzieję,że pozwoli nam poznać dalsze losy Doroty.