Księga Ludensona recenzja

Książki mogą zmienić świat

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @atypowy ·3 minuty
2022-06-17
1 komentarz
14 Polubień
Pierwszy raz zdecydowałem się na recenzję książki, którą w księgarniach znajdziemy wśród tytułów „dla dzieci”. Od lat nie sięgałem po literaturę dla najmłodszych, ale jeśli wszystkie pozycje mają tyle jakości co „Księga Ludensona” to chyba najwyższy czas to zmienić! Jakże przyjemną odmianą było sięgnąć po lekturę, w której od początku wiedziałem, że wszystko koniec końców dobrze się ułoży, choć nie spodziewałem się, że aż tak dobrze… ;)

Zofia Stanecka doskonale wie jak pisać książki dla dzieci, i z powodzeniem od lat tym się zajmuje. Może wydawać się, że napisanie czegoś co spodoba się najmłodszym nie jest szczególnie trudne. Prawdziwą sztuką jest jednak napisać powieść, która wciągnie młodego czytelnika, ale będzie również atrakcyjna dla starszych odbiorców. Zwróćcie uwagę, że przy najlepszych filmach animowanych bawią się dobrze zarówno dzieci, jak i ich rodzice, ponieważ twórcy przekazują treści niejako na dwóch poziomach. „Księgę Ludensona” odbieram właśnie w ten sposób. Choć sam jestem już 30+ to powieść Zofii Staneckiej szczerze mnie wciągnęła. Może to dlatego, że mężczyźni bardzo długo pozostają dziećmi (podobnie jak trolle), jednak jestem przekonany, iż w tym wypadku wskazuje to na kunszt autorki. Naprawdę chętnie przeczytałbym znacznie więcej o przygodach rodziny Osmołowskich!




„Księga Ludensona” zawiera w sobie elementy magii. Znacznie większą moc mają tu jednak wzajemna troska, przyjaźń (a nawet miłość), szczerość i wiele innych, zdecydowanie pozytywnych cech. To opowieść, w której się okazuje, że zły niekoniecznie jest taki zły jak sam myśli. To opowieść o tym, że niezależnie od naszego wieku, wciąż możemy tęsknić za naszą mamą. W końcu to opowieść o wielkiej sile, która drzemie nie tylko w magicznej księdze (w tym wypadku Ludensona), ale i w najzwyklejszej książce, która może od lat kurzy się na naszym regale:

„Zapomniała, że każda, nawet najzwyklejsza książka, gdy zostanie przeczytana w odpowiednim miejscu i czasie, może na zawsze zmienić świat. A co dopiero księga z samej swojej istoty magiczna!”



Świetnie wykreowane i zabawne postaci. Dużo ciepła. Szalone przygody. W tym scena pościgu, a nawet strzelanina (bo padają dwa strzały z pistoletu!). A do tego najprawdziwsze, skandynawskie trolle i olbrzymy! To przepis na doskonałą książkę (nie tylko) dla dzieci, którą szczególnie polecam tym, którzy na miejsce wypoczynku wybierają w tym roku pobliże Morza Bałtyckiego. Jeśli będziecie w Jastrzębiej Górze (lub Karwi czy Rozewiu) to koniecznie sięgnijcie po „Księgę Ludensona”, bo to właśnie tam rozgrywa się lwia część akcji tej niezwykłej przygody, gdzie młoda bibliotekarka na zastępstwie, w poczuciu misji dbania o powierzony jej księgozbiór, może niespodziewanie zamienić nudne dotychczas życie, na takie, którego nie powstydziłby się żaden superbohater.



Polecam Wam książkę dla dzieci, i robię to zupełnie szczerze. Była to dla mnie potrzebna odskocznia od przytłaczających reportaży o tym wszystkim co złe i mroczne. Kryminały od jakiegoś czasu też przestały być dla mnie formą rozrywki, bo mam wrażenie, że autorzy biorą udział w jakichś szemranych zawodach w to, kto wymyśli najbardziej okropną zbrodnię, a przy tym, z książki na książkę, robią się coraz wulgarniejsi. Jako, że moje oczy to nie toaleta, naprawdę coraz częściej bywam umęczony po lekturze, która miała towarzyszyć mi w wypoczynku.

W „Księdze Ludensona” nawet jeśli bywa chwilowo strasznie i niebezpiecznie, to nikt nie przeklina i głęboko w środku wszyscy chcą dobrze. Rodzeństwo Osmołowskich nawet gdy sobie dogryza i się na siebie wzajemnie irytuje, to w trudnych chwilach stanowią naprawdę zgrany kolektyw. To naprawdę fajna książka! A do tego ilustracje Marianny Oklejak – palce lizać!



Uwaga! Pojawiające się w powieści odniesienia do innych książek, mogą skutkować tym, że młody czytelnik będzie chciał nas zaciągnąć do najbliższej biblioteki!





Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-16
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księga Ludensona
2 wydania
Księga Ludensona
Zofia Stanecka
7.9/10

Są książki, które ożywiają nie tylko wyobraźnię… To nie będą zwyczajne wakacje. Tego lata w Jastrzębiej Górze pojawią się troll, olbrzym i czwórka energicznego rodzeństwa. Ludzie i magiczne stwory r...

Komentarze
@Leeloo
@Leeloo · ponad 2 lata temu
A jaka ładna okładka!
Przyznam, że ja też od pewnego czasu szukam wytchnienia w książkach dla dzieci, bo te dla dorosłych nagminnie zakładają nieposkromiony głód niezdrowych sensacji...
× 4
@atypowy
@atypowy · ponad 2 lata temu
bardzo dobrze ujęte... nie będę się krępował i będę sięgał po książki (niby) dla dzieci :)
× 1
Księga Ludensona
2 wydania
Księga Ludensona
Zofia Stanecka
7.9/10
Są książki, które ożywiają nie tylko wyobraźnię… To nie będą zwyczajne wakacje. Tego lata w Jastrzębiej Górze pojawią się troll, olbrzym i czwórka energicznego rodzeństwa. Ludzie i magiczne stwory r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trolle wywodzą się ze skandynawskich legend. Te najsłynniejsze stworzyła Tove Jansson – mam oczywiście na myśli Muminki. Pisarka opisała je jako spokojne, prostoduszne istoty. Kolejne pokolenia dziec...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Czytam książki dla dzieci i młodzieży dość często i mimo, że autorka ma na swoim koncie sporo wydanych książek, ja spotykam się z jej twórczością po raz pierwszy. Mój wzrok przyciągnęła kolorowa okła...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @atypowy

Jak dawniej jadano
Smacznego po polsku

„Jak dawniej jadano” to książka, która przenosi czytelnika w fascynującą podróż przez wieki polskiej kuchni, jednocześnie dając głęboki wgląd w historię i kulturę naszeg...

Recenzja książki Jak dawniej jadano
O mężczyźnie, który widział dźwięki
Zadziwiający ludzki umysł

Książka „O mężczyźnie, który widział dźwięki” autorstwa Joanny Zaręby, wydana przez wydawnictwo RM, to fascynujące i przystępne wprowadzenie w świat niekonwencjonalnych ...

Recenzja książki O mężczyźnie, który widział dźwięki

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl