Na pewno niejednokrotnie słyszeliście już o występach "dziwadeł" organizowanych, by za odpowiednią ilość monet ukazać publice niecodzienne persony z całego świata.Popularna rozrywka przełomu XIX i XX wieku (choć znana była już w średniowieczu), nasycająca oglądających deformacjami ciała, chorobami a także mistyfikacją.Jeżeli chcecie zagłębić się w tym temacie, to książka odpowiednia dla was.Joanna Zaręba przedstawiła freaks shows z innej strony, tej całkowicie ludzkiej by wytłumaczyć czytelnikom genezę i powody zjawiska.
Raczy nas ciekawostkami i swoimi refleksjami.
Freak shows czyli pokaz anomalii ludzkich było wydarzeniem ku uciesze oglądających oraz edukacyjnym.
Doktorzy z uczelni zjeżdzali się wtedy, ponieważ mieli okazję zbadać konkretne schorzenia, których wcześniej nie widzieli.Dzięki temu przetrwały po czasy współczesne ciekawe opisy lekarskie.
Książka podzielona jest na rozdziały gdzie Pani Zaręba pogrupowała konkretne cudna natury.
Mamy tu człowieka wilkołaka, syjamskie bliźniaki, najgrubsze i najchudsze osobistości, karły i wiele innych.Historie a także rekordy z ich życia poprzeplatane anegdotami.
Z dziwolągów dowiemy się o przesądach panujących na terenach konkretnych państw dotyczących dzieci urodzonych z dolegliwościami.
Niektóre z nich tłumaczono wpływami czarnej magii bądź karą za ludzkie grzechy.Wiedzieliście, że włochate znamiona na ciele miały powstać, ponieważ ciężarna matka długo zapatrzyła się na mysz?
Pozycja pokazuje także jak żyli ludzie z niepełnosprawnościami, jak próbowali zarabiać na życie.Bracia syjamscy Chang i Eng, którzy mimo tego że byli zrośnięci, nauczyli się pływać jako iż byli synami rybaków.
Po śmierci gwiazd ich nietypowe zwłoki prezentowano i wykorzystywano do zarabiania.Pozyskiwano szkielety,sporządzano gipsowe odlewy,członki konserwowano w formalinie.
Niektóre części ciała opisanych tu osób do dziś można oglądać w muzeach.
Dawniej stanowiły one dobry kąsek dla kolekcjonerów dziwności. Ludzie który kolekcjonowali przyrodnicze anomalie, chcieli mieć szkice, pośmiertne części ciała, odlewy bądź kości a nawet wypchanych ludzi.
Mąż Julii Pastorany jeździł z jej wypchanym i zabalsamowany ciałem przez 10 lat po licznych krajach, by pokazać ją jako triumf nad śmiercią i rozkładem.Prawda,że to nieco nietypowe informacje?Znajdziecie tu ich znacznie więcej.
"Dziwolągi" to naprawdę fajna ciekawostka wydawnicza ostatnich miesięcy.
Styl pisania jest bardzo zrozumiały i lekki.Oprócz opisów dostaliśmy także zdjęcia każdej persony by lepiej można było zrozumieć ich wyjątkowość.
Książka nasyca wiedzą oraz skłania do głębszego myślenia na temat tego czym jest życie z niepełnosprawnościami bądź niecodziennym wyglądem.Spodoba się na pewno czytelnikom lubiącym historyczne fakty, zabobonne odniesienia i możliwość wglądu w myślenie ludzi z poprzednich stuleci.