Tron Upadłych recenzja

Siedem grzechów głównych. Siedem pokus...
Książę Zazdrości przybywa do świata śmiertelnych. Uwikłany w grę mrocznych elfów, musi przekonać młodą malarkę, by namalowała przeklęty obraz. Nie może użyć magii, nie może jej zmusić – kobieta ma to zrobić dobrowolnie. Demon dysponuje trzema próbami, dlatego skrupulatnie manipuluje wszystkimi wokół, by jak najszybciej osiągnąć swój cel. Jednak czy od początku sam nie jest pionkiem w grze?

Spodziewałam się książki przesyconej od pikantnych scen, bez głębszej fabuły. Tymczasem otrzymujemy historię z intrygami i wciągająco opisanym światem. Każda z krain została przedstawiona w sposób tak plastyczny, że moja wyobraźnia rozbudzała artystyczną duszę. Powieść łączy elementy "Dworów" Sarah J. Maas z motywami upadłych aniołów, elfów i wampirów, a wszystko to osadzone w klimacie rodem z "Bridgertonów". Relacja głównych bohaterów początkowo rozwija się z dużą powściągliwością, co czyni późniejsze, bardziej intensywne momenty jeszcze bardziej satysfakcjonującymi. To jak czekanie na deser, który wynagradza każdą chwilę cierpliwości.

Camilla, choć tajemnicza, nie była idealną bohaterką. Doceniam jej błyskotliwość i kilka mocniejszych momentów. Za to Zazdrość...! Uparty, zawzięty, sarkastyczny manipulator, który w każdym działaniu kryje głębszy cel. Co poradzę, że lubię takich? No lubię!👉👈

Intryga toczy się na kilku płaszczyznach – gra króla elfów, gra między bohaterami, gra pozorów i dobrze dobieranych masek.

Warto pamiętać, że to książka dla osób, którym nie przeszkadza obecność namiętności w niemal każdym rozdziale i sporej dawki pikanterii. Sceny są odważne, ale nie niesmaczne, a co ważniejsze, nie dominują fabuły.

Widzę dużo nawiązań do "Królestwa Nikczemnych", których nie czytałam, więc czasami gubiłam się w zawiłościach relacji z poprzedniej serii – zwłaszcza przy motywie Vittorii. Planuję nadrobić poprzednią serię, mimo że opini nie ma najlepszych. Choćby dla smaczków, które można wyłapać.

Poproszę następnego Księcia! Chętnie zgrzeszę kolejny raz😈

4.75/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️