Witam, dziś mam dla was recenzję książki Krwawy obowiązek ❤️ Polina ❤️ serii krwawe obowiązki #2 autorki Amelii Sowińskiej ❤️.
Polina Durov wychowała się w mafijnej rodzinie, gdzie panują zasady, których nikt nie może złamać, szykuje się do pójścia za mąż, bo wie, że i tak za długo pozostawała panną. Jednak sprawy się komplikują i Polina zostaje porzucona przed własnym ślubem. Plotki o niej nie ustają bardzo długo, na domiar złego młoda kobieta zostaje ukarana, uwalniając się od swojego oprawcy, przez wiele miesięcy dochodzi do siebie, a jej nienawiść do byłego narzeczonego wzrasta jeszcze bardziej, kiedy ten ponownie pojawia się w jej życiu.
Franco Callaro młody capo został wdowcem, lecz to nie zwalnia go z obowiązku, jakim jest małżeństwo, poza tym potrzebuje dziedzica, który w przyszłości obejmie jego obowiązki i stanie na czele Cosa Nostry.
Ślub z Poliną traktuje jak układ bez żadnych emocji. Oczekuję, iż kobieta podporządkuje się swojej roli i tego, czego się od niej Oczekuję. Jednak, jak się okazuje Polina nie jest cichą i spokojną żoną, która boi się wszystkiego. Czy nienawiść między tą dwójką przerodzi się w coś innego? Jak zakończy się ta historia? Ciekawi? Przeczytajcie sami. 😉
Jest druga część serii krwawy obowiązek ❤️.
Mamy tutaj świetnie pokaźny świat mafii, a tym bardziej autorka przybliżyła nam obraz traktowania kobiet w takim świecie. Do tej pory czytałam książki, które pokazywały, że jednak ojciec robił wszystko, by w jakimś stopniu jego córka była bezpieczna, tutaj mamy do czynienia z ojcem, który od młodych lat przygotowuje córkę do bardzo ważnego zadania, być dobrą, posłuszną, piękną żoną, która ma obowiązek dać mężowi dziedzica. Niestety nasza bohaterka Polina, mając właśnie zaręczyć się z przystojnym Franco, zostaje porzucona i upokorzona przy wszystkich z familgii, a najgorsze to to, iż płaci za winy własnego brata. Niestety ojciec w takiej sytuacji, zamiast wydać ją za mąż za kogoś innego, pozostawia własną córkę na pastwę losu mężczyźnie, który jak to mówią, uczy kobietę tego, czego nie nauczyła się u swojej rodziny, przygotowując się do założenia rodziny. Bito ją, poniżano, łamano ręce, nogi na końcu miednicę to coś, co żadna kobieta na pewno by nie przeżyła, chociaż nasza płeć jest, jak to mówią silniejsza od mężczyzn.
Jak żyć i jak przyznać się do tego, iż nie przytuli się własnego dziecka, nie będzie dane w ogóle, by się urodziło? Jak taką wiadomość przekazać mężczyźnie, którego darzy się wielkim uczuciem?
Powiem wam szczerze, iż bardzo denerwowało mnie to jak nasz bohater traktował Poline, niby darzył ja wielkim uczuciem, ale na każdym kroku pokazywał jej, gdzie jest jej miejsce, bardzo ją poniżał przy innych i nie dawał poczucia bezpieczeństwa, jakie kobieta pragnęła, by jej dał. Bardzo denerwowała też jego postawa najpierw chciał Poline za żonę po chwili zrywał zaręczyny za jakiś czas znów pojawić się w jej życiu, by jej się oświadczyć, a kiedy pojawiają się problemy i coś, co powinien, jednak wysłuchać, gdzie kobieta ma coś do powiedzenia, on znów obraca się do niej plecami. Trochę ta ich relacja jest poplątana, ale cóż, by była za książka, kiedy dostalibyśmy wszystko na tacy. ;)
Polina jednak pokazuje tutaj wielką klasę i miłość, jaką obdarza córkę Franco, dziewczynę, która wychowuje się bez matczynej miłości, którą dostaje od swojej macochy, i to tutaj bardzo mi się podobało.
Jesteśmy także świadkami, jak układa się między bohaterami z poprzedniej części serii Sophii oraz Siergieja, którzy jak okazuje się w tej historii, zostają rodzicami małej Oleńki. :)
Świetna historia, która daje nam namiastkę wielkiej walki w mafijnych rodzinach, traktowaniu kobiet, jak i miłości, która zawsze znajdzie drogę do szczęścia ❤️.