Królowa lalek recenzja

Królowa lalek to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Trochę słabo że zaczęłam od kolejnej z części serii ale nie dało sie tego odczuć czytając.
Pokrótce streszczając zarys fabuły. Mamy morderstwo gdzie ginie młoda kobieta, ma zmasakrowaną jedną część twarzy a obok niej znajduje się lalka z podziurawioną twarzą równie mocno jak jej właścicielka. Sprawą zajmuje się Damian Paczulski który do grupy śledczych zaprasza również komisarza Sławomira Kruka. Wspomniany Kruk jest tytułowym bohaterem serii i z tej jednej części można wywnioskować że ostry z niego zawodnik, nie odpuszcza zbyt łatwo, nie boi się wyzwań, nie wieży w przypadki.
Śledztwo ujawnia kolejne tropy które rozmywają się tak szybko jak się pojawiają, po chwili już wszyscy są podejrzani bo denatka poruszała się w kręgach w których lepiej się nie pojawiać. Jej mąż raczej nie pałał do niej miłością do tego kochaś który raczej nie był nią zainteresowany zbyt mocno i tajemniczy mężczyzna który niby chciał ją od tego wszystkiego uwolnić.
Pomiędzy śledztwem wplecione są też inne historie na przykład byłego mafiosa Jacka Wolnego, który teraz działa już tylko legalnie... , pani psycholog Moniki Paczulskiej która najprawdopodobniej bardziej sama potrzebuje pomocy niż komukolwiek może jej udzielić. śledczej Kriss która działała pod przykrywką w świecie narkotyków ale coś sprawiło że się zdradzila, do tego dzieci w hospicjum, malarz który nie potrafi malować i kłamstwa na każdym kroku.
Muszę przyznać że na początku ciężko było mi się wgryźć w tę historię. Sposob narracji i kolejne wątki ktore się pojawiały strasznie mnie rozpraszały na tyle że nie wiedziałam już kto jest kim. Autor też lubi wplatać osoby o kilku tożsamościach co sprawiało że gubiłam się w postaciach. Jednak po kilkudziesięciu stronach wciągnęłam się w tę historię. Sprawa którą zajmowali się śledczy pochłonęła mnie w całości, byłam mega ciekawa jak połączą się te wszystkie wątki. i nie zawiodłam się ! Zakonczenie było taką wisienką na torcie. Co prawda nie udało mi się rozpoznać mordercy ale to chyba dobrze, że autor potrafi aż tak zwodzić ;) koniecznie muszę zapoznać się z poprzednimi częściami i poznać lepiej komisarza Kruka.