Maria I Tudor (urodzona 18 lutego 1516 w Greenwich, zmarła 17 listopada 1558 w Londynie), zwana Krwawą Marią (Bloody Mary) – królowa Anglii w latach 1553–1558, wcześniej księżniczka angielska, królowa Hiszpanii w latach 1556–1558, córka króla Anglii Henryka VIII Tudora i jego pierwszej żony, królowej Katarzyny Aragońskiej. Właśnie jej osobie Robert Hugh Benson poświęcił powieść pod tytułem "Dramat królowej".
Powieść ta powstała w 1907 roku, ma więc 114 lat. Mimo tego czyta się ją bardzo dobrze, język nie sprawia żadnych trudności. W Polsce w czasach komunizmu powieść ta widniała na liście książek zakazanych, to tak tytułem ciekawostki. Autor chciał tu przedstawić Marię Tudor z innej perspektywy, złagodzić jej surowy wizerunek, zerwać z nadanym jej przydomkiem Krwawą Mary, ukazać jej niełatwe losy, życie, które wcale nie było usłane różami, decyzje, które musiała podejmować, a które nie były wcale proste, nadać jej postaci ludzkich cech, oddać sprawiedliwość Królowej Anglii, która całym sercem walczyła o to by jej kraj był krajem katolickim.
Książka podzielona jest na trzy części. Każda z nich składa się z czterech bądź pięciu rozdziałów. W pierwszej części poznajemy Guya Mantona, który za zasługi zostaje oddelegowany na dwór królewski Marii Tudor. Ma on tam objąć ważne stanowisko. W tej części będziemy świadkami również rozmów toczących się na dworze na temat królowej, poznamy też bliżej ją samą, będziemy towarzyszyć jej w przygotowaniach do ślubu i w samym ślubie z królem Hiszpanii Filipem II, a także przeżywać wraz z nią żal i rozczarowanie niemożnością zajścia w ciążę i dania Anglii następcy tronu, dostrzec można tu wielką samotność, na jaką skazana była królowa, niezrozumienie wśród poddanych i dworzan, a także ogromne pragnienie miłości, bycia kochaną.
Druga część to natomiast procesy heretyków (protestantów) i spektakularnie przeprowadzane wyroki śmierci - palenie na stosie. Manton zostaje wysłany do Oxfordu przez Królową celem bacznej obserwacji nastrojów wśród społeczności angielskiej podczas owych procesów, a także zwracania uwagi na wszelkie obajwy buntu czy knutego spisku. Manton w tej części właśnie na taki spisek wpada, któremu udaje się zapobiec, część spiskowców dzięki Guyowi zostaje schwytana i stosownie według prawa ukarana. Motyw spisku będzie także obecny w trzeciej części za sprawą pewnej zaszyfrowanej wiadomości przechwyconej przez Mantona od jednego ze spiskowców, jego dawnego przyjaciela.
Część trzecia to ostatni etap życia Marii i najsmutniejsza część książki. Bowiem królowa trawiona przez wyniszczającą chorobę, na granicy życia i śmierci, żegna się ze światem. Przy niej zostają tylko najbliżsi współpracownicy, wierni do końca. Opuszczona przez większą część dworu, przez męża, spowita woalem cierpienia i bólu, czuje, że przegrała, że popełniła wiele błędów, że zawiodła Boga, ale czuje także, że uczyniła wszystko wbrew innym, którzy ciągle spiskowali, knuli, by Anglia była katolicka. Opis jej odchodzenia, żegnania się z tym światem, to jakie ukojenie dawała jej modlitwa i Komunia Święta, ta miłość do Boga, która jest tu tak widoczna, wyciska czytelnikowi łzy z oczu.
"Dramat królowej. Powieść o Marii Tudor" to książka, która na długo zostanie z czytelnikiem. Benson ukazuje tu postać Marii Tudor z innej perspektywy. Widzimy tu kobietę, która od dnia narodzin musiała walczyć, musiała znosić niełatwy los królewskiej córki, kobietę, która tęskniła za bliskością i miłością, której dobre serce było wystawiane na próbę i zawodzone przez najbliższe jej osoby, kobietę, która dla swojego ukochanego kraju, Anglii, była gotowa na wiele poświęceń, która kochała Boga całym sercem, i kochała ludzi, choć niektórzy na jej miłość nie zasługiwali. Maria Tudor to kobieta pełna zalet, ale i wad, których sama jest świadoma, jest świadoma tego, że jest tylko człowiekiem, który błądzi i popełnia błędy. Powieść ta, to oddanie sprawiedliwości królowej Anglii, która była tak samotną istotą, że aż czasem chciałam ją przytulić, dodać otuchy. Książka ta pokazuje, że bycie królową, to nie tylko zaszczyty i honory, ale także stres, wystawienie na krytykę, spiski i zamachy, a także na samotność, bo tak jak Maria można mieć wokół siebie mnóstwo ludzi ze dworu, świty królewskiej, a być tak samotną.
"Dramat królowej" to niezwykła powieść historyczna, to powieść, która swoim przystępnym językiem kreśli postać kobiety niedocenianej, nierozumianej, odrzucanej, ale pełnej pasji, wiary i miłości. Na długo zostanie w moim sercu. Polecam nie tylko fanom historii Anglii, powieści historycznych, ale także tym wszystkim, których fascynują wspaniałe sylwetki kobiet z kart historii.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Klubowi Książki Katolickiej.