Krawędzie recenzja

Krawędzie życia

Autor: @iza122 ·1 minuta
2013-03-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

"Krawędzie" to opowieść obyczajowa, pełna rozważań i przemyśleń dotyczących bohaterów. Jako że trudno jest mi streścić historię wykorzystam opis wydawcy.

Wyobraźcie sobie, że stoicie na krawędzi, za którą nic nie będzie takie samo…
Wasi rodzice staną się dziećmi… Wy staniecie się tworem artysty…
W hotelowym barze lub w zacisznym pokoju będziecie snuli opowieść o sobie…
Krawędzie z opowiadanych przez Was zdarzeń będą wyznaczać granicę miedzy kolorowym a poszarzałym zdjęciem w jutrzejszej rzeczywistości…
Czy zdołacie przekroczyć tę krawędź i świadomie staniecie się kimś innym?
Czy może tylko zamkniecie oczy i zgubicie się w abstrakcji niebytu?

Gdy zaczynałam czytać tą krótką książeczkę, byłam troszeczkę zdezorientowana. Miałam wrażenie, że autor opowiada dwie historie, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Jedna z nich napisana jest w narracji pierwszoosobowej, autor jest uczestnikiem wydarzeń, opisuje swoje doświadczenia i przemyślenia. Druga historia to już narracja trzecioosobowa, w której opisane wydarzenia widziane są innymi oczami. Dopiero w późniejszym etapie spostrzega się powiązanie obu historii, a na końcu widzimy jak ciekawie została stworzona opowieść przez autora książeczki.

Kamil Hazy przez opowieść "Krawędzie" wskazuje czytelnikom słabości jakie są w nas ukryte. Pokazuje co tak naprawdę rządzi naszym życiem, czego pragniemy, a co nas zniewala. Wskazuje także, że nasze krawędzie często nakreślane są przez inne osoby.
Ogólnie autor bardzo często używa słowa - krawędź, jednak jak dla mnie potrzeba jednak czasu, aby odszukać i pojąć swoje "krawędzie"

Opowieść jest krótka, czytanie nie zajmuje dłuższego czasu niż dwie godziny, a lekkie pióro autora, i jego rozważania sprzyjają szybkiemu poznaniu treść, ale...
Książeczka jest pełna rozważań, zadumy, czasem ma się uczucie mętliku w głowie. Pomimo że historia okazuje się prosta, to autor dalej zaskakuje samym zakończeniem.
Komu mogę polecić książeczkę "Krawędzie"? Przede wszystkim osobom lubiącym analizować każdą wypowiedź, każde zadrżenie i następstwa tych zdarzeń, osobom lubiącym filozoficzne myślenie.
Po przeczytaniu książeczki, w głowie zostaje nieład, mętlik, który utrzymuje się przez jakiś czas.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krawędzie
Krawędzie
Kamil Hazy
8/10

Wyobraźcie sobie, że stoicie na krawędzi, za którą nic nie będzie takie samo… Wasi rodzice staną się dziećmi… Wy staniecie się tworem artysty… W hotelowym barze lub w zacisznym pokoju będziecie snuli ...

Komentarze
Krawędzie
Krawędzie
Kamil Hazy
8/10
Wyobraźcie sobie, że stoicie na krawędzi, za którą nic nie będzie takie samo… Wasi rodzice staną się dziećmi… Wy staniecie się tworem artysty… W hotelowym barze lub w zacisznym pokoju będziecie snuli ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na początku może wydawać się, że książka "Krawędzie" opowiada dwie zupełnie różne historie. Kobiety i mężczyzny, przekraczających wiele krawędzi, które zmieniają wszystko, oraz jednego mężczyzny, któr...

@Created_Eternity @Created_Eternity

Pozostałe recenzje @iza122

To, co bliskie sercu
To, co bliskie sercu.

Czytając książki miałam okazję przeżywać różne przygody literackie i zamieniać się w bohaterów wykonujących przeróżne zawody. Dzięki powieści "To, co bliskie sercu" pier...

Recenzja książki To, co bliskie sercu
Beztroski książe
Beztroski książę

Nora Roberts to jedna z najbardziej znanych pisarek, dlatego jej książki dość często są wznawiane. Niestety często pod innymi tytułami. Tym razem wydawnictwo HarperColli...

Recenzja książki Beztroski książe

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
Niespokojne niebo
Niespokojne niebo jako symbolika.
@Mania.ksiaz...:

W literaturze wielopokoleniowe sagi zajmują miejsce szczególne. Są niczym drzewa genealogiczne splecione z emocji, dośw...

Recenzja książki Niespokojne niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl