Krawcowa z Paryża recenzja

„Wybory, których dokonujemy, wynikają z wcześniej dokonanych wyborów i popełnionych błędów”.

„Krawcowa z Paryża” to powieść o silnej kobiecie, która dzięki talentowi, a przede wszystkim wielkiej sile i determinacji zrealizowała marzenia. Wciągnęłam się w tę historię od pierwszych stron i bacznie śledziłam poczynania głównej bohaterki. Muszę przyznać, że jest to postać kontrowersyjna, którą jednocześnie można podziwiać i krytykować. Moim zdaniem, właśnie te sprzeczności nadają wykreowanej przez Kaufmann, postaci autentyczności i tworzą z niej ikonę, kobietę, która mimo przeciwności dąży do samorealizacji.

"Krawcowa z Paryża" to powieść, która w perfekcyjny sposób łączy w sobie historię, wątki obyczajowe i splendor wielkich domów mody. To też podróż przez kontynenty i poglądy. Podróż w głąb innej epoki, burzliwej i barwnej. Wielki świat miesza się z brutalnym życiem. Troski i smutki idą w parze ze szczęściem. Chwile triumfu i miłości jarzą się całą paletą barw, by po chwili zmienić się w rozpacz. Słowem słodko-gorzka historia o kobiecie, która dźwiga na swych barkach jarzmo przeszłości, ale mimo wszystko walczy o marzenia i szczęście.

Poznajcie zatem Rose Kusstatscher i zanurzcie się w jej historii. To ona poprowadzi Was przez meandry swojego życia i udowodni, że jeśli bardzo się czegoś pragnie, to można to osiągnąć. Tylko za jaką cenę? No cóż, nie wszystkie jej wybory są łatwe do zaakceptowania, ale dzięki temu możemy poczuć jej determinację i poznać charakter. Silna, a jednocześnie krucha. Niezależna, ale samotna. Historia Rosy jest tak hipnotyzująca, że trudno się jej oprzeć. Jest tu ogrom emocji, które ściskają serce, emocji, nad którymi trudno zapanować. A zakończenie… jest ukoronowaniem całej historii

„Krawcowa z Paryża” to powieść, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że znajdę w niej tyle emocji, że skłoni mnie do refleksji. Styl, w jakim została napisana, jest prosty, a jednocześnie elegancki, to powoduje, że z łatwością można zatracić się w lekturze, a to przecież najważniejsze.

Gorąco polecam „Krawcową z Paryża”, bo to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w 2021 r.