Kraina zwana Tutaj,czyli wszystko ma swoje miejsce.
Kolejna powieść Ceceli Ahern, która utrzymywała się dość długo na liście bestsellerów.
Autorka jest znana i kojarzona przede wszystkim ze swoim debiutem z roku 2004 (P.s Kocham Cię), na podstawie, którego został nakręcony film z Hilary Swank i Gerardem Butlerem w rolach głównych. Jej książki odnoszą sukces, bez mała każda z nich zajmowała miejsce na liście bestsellerów i utrzymywała je dość długo. Cecelia Ahern posiada lekki, ciekawy, budzący emocje styl pisania, przez co w ogóle nie nudzi i nie męczy czytelnika. Każda jej powieść porusza różne tematy, które na końcu sprowadzają się i tak do jednego, czyli jak żyć, kochać i być szczęśliwym.
Autorka wprowadza nas w zbudowaną przez siebie "krainę zwaną Tutaj", gdzie wszyscy i wszystko ma swoje miejsce. Sandy Shortt, która od dziecka wszystko traci i bezskutecznie próbuje odnaleźć pojawia się w końcu w krainie gdzie napotyka na wszystkie swoje rzeczy utracone w dzieciństwie. Czy to możliwe, że zgubiona jedna z pary skarpetka, zabawka z dzieciństwa znajduje się gdzieś, gdzie być może my zawitamy? Tak, w powieściach
Ceceli Ahern wszystko jest możliwe, poza jednym przewidzeniem zakończenia. Od momentu zaginięcia jej szkolnej "przyjaciółki" Sandy ma obsesje na punkcie zagubionych rzeczy i osób, co wiążę się z jej późniejszą pracą, a mianowicie założeniem biura zaginionych osób. Jack Ruttle zgłasza się do Sandy, by pomogła mu odnaleźć jego zaginionego w tajemniczych okolicznościach brata, jednak Sandy sama znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Jack powtarza jej ostatnie słowa "Jedyną rzeczą bardziej przygnębiającą od niemożności odnalezienia kogoś jest bycie nieodnaleziony.”, po czym traci wszelką nadzieję na odnalezienie brata.
Kompozycja książki nie odbiega od tych z poprzednich książek. Co prawda, niektóre rozdziały są zbyt długie i wprowadzają bałagan, ale da się przez to przebrnąć.
Czytają tę książkę można doznać odświeżenia znanej wszystkim książki dla dzieci
pt. "Czarnoksiężnik z krainy Oz". Książka, co prawda opowiada zmyśloną historię ludzi, jednak główny wątek jest bardzo podobny, momentami niemalże taki sam.
Cena książki nie odbiega znacznie od innych książek, jednakże książka nie jest jej warta. Mamy do czynienia z oklepanym tematem, główny wątek pokrywa się z "Czarnoksiężnikiem z krainy Oz", a samej powieści czegoś brakuje.
Uważam, że wydawnictwo "Świat Książki" dobrze wydało książkę pod względem technicznym, lecz swoimi umiejętnościami nie popisał się grafik komputerowy, który oprawił ją w okładkę, która niemalże odstrasza. Kolory okładki nie współgrają ze sobą, a sama okładka wydaję się być na miano bajek dla dzieci.
Książka z początku zachwyca czytelnika fabułą, która w ładny sposób przedstawia wydarzenia nie wpływając na następne. Retrospekcje, które są tu liczne tworzą zamieszanie, którego czytelnik nie jest w stanie za każdym razem uporządkować.
Bałagan, jaki panuję nie jest w żaden sposób do opisania czytelnik, czyta teraźniejsze wydarzenia naglę bez uprzedzenia zostaję przeniesiony w przeszłość i znów do teraźniejszości w tym całym bałaganie brakuje tylko wędrówki do przyszłości, by książka została odłożona po kilku pierwszych rozdziałach. Wszystko ma swoje miejsce, o tym właściwie mówi nam, po raz któryś autorka jednak, dlaczego poszła ona oklepaną drogą zamieniając "Krainę zwaną Tutaj" w "Krainę Oz"?
Moim zdaniem, książka jest świetna na niedzielny wieczór albo w przerwie od pracy. Wzbudza w czytelniku chęć poznania dalszych wydarzeń, ale również i emocję, które tworzą pewną magię w połączeniu z treścią. Osobiście uważam, że jest to książka "na raz" czyli, przeczytać i zapomnieć nie warto sięgać po nią powtórnie moja ocena w skali od 1-10 to skromne 5, bo niby coś sobą prezentuję i zachwyca jednak wciąż to tylko "Czarnoksiężnik z krainy oz".