XOXO. Miłość w stylu K-pop recenzja

Koreańska drama

Autor: @dominika.nawidelcu ·2 minuty
2024-01-29
Skomentuj
12 Polubień

Ostatnio sporo czytam cięższych tytułów, dlatego dla odmiany sięgnęłam po młodzieżówkę. Czy „XOXO. Miłość w stylu K-pop” to tytuł, przy którym udało mi się odpocząć? A może jest to kolejna koreańska drama?



Fabuła – on sławny, ona z marzeniami

Jenny to amerykanka koreańskiego pochodzenia. Pomaga swojemu wujkowi prowadzić knajpę karaoke, a poza tym, całe jej życie to wiolonczela. Cały czas ćwiczy, a jej jedynym marzeniem jest studiowanie na elitarnej uczelni. Wszystko to do czasu, gdy przypadkiem spotyka Jaewoo. Mają jeden wieczór, a potem chłopak wraca do Seulu. Los chce, że za jakiś czas trafia tam również Jenny. Na miejscu okazuje się, że Jaewoo jest członkiem słynnego koreańskiego zespołu. I chociaż młodych ciągnie do siebie, to jednak nic nie jest już proste…

W klimacie K-POP’u

Koreańska popkultura cieszy się niegasnącą popularnością. Zwłaszcza w muzyce, K-POP dosłownie zawojował rynek. Jeśli nic nie wiecie na jego temat, ten tytuł pozwoli Wam się trochę na jego temat dowiedzieć. Nie jakoś przesadnie dużo, ale autorka, również amerykanka koreańskiego pochodzenia, wplotła w fabułę kilka ciekawostek zarówno o muzyce, jak koreańskiej szkole. Nie jest ich niestety jakoś bardzo dużo. Zdecydowanie więcej na ten temat dowiecie się z powieści „My summer in Seul”.

Słodko-gorzka miłość i przyjaźń

Jak przystało na młodzieżówkę, fabułą tej książki kręci się wokół wątku nastoletniej miłości i szkolnych przyjaźni. Wszystko to zostało przedstawione w słodki, dość wyidealizowany sposób. Z jednej strony jest to urocze, z drugiej, nie budzi wielu emocji. Wątek romantyczny rozwija się w lekki, przewidywalny sposób. Bardziej przypadł mi do gustu motyw przyjaźni ze współlokatorką oraz wątek jej niespełnionego uczucia. Nie wiem, czy autorka planuje drugą część, ale ten temat zdecydowanie mogłaby kontynuować.

Dobrze wypadły też wątki rodzinne – z jednej strony świetnie prezentują koreańską mentalność, z drugiej nadają całości emocji. Szkoda, że ten temat nie został zaprezentowany dokładniej.

Równie ciekawie, chociaż też po macoszemu, prezentuje się kwestia kariery muzycznej Jenny. Byłam ciekawa, czy uda się jej spełnić marzenia, jednak kwestie te poruszane są w bardzo przyspieszony sposób, przez co ciężko było mi się zaangażować w fabułę.

Werdykt? Dramatu nie ma!

„XOXO. Miłość w stylu K-pop” to przyzwoicie napisana młodzieżówka. Jest w każdym calu poprawna, ale też zupełnie zwyczajna i nieporywająca. Koreański akcent nadaje jej charakteru, ale też nie sprawia, że powieść staje się wyjątkowa. Ot przyjemne czytadło, ale nie lektura, przez którą można zarwać noc.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-29
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
XOXO. Miłość w stylu K-pop
XOXO. Miłość w stylu K-pop
Axie Oh
6.7/10

Jenny od dzieciństwa miała konkretne, poukładane plany. Uwielbiała grać na wiolonczeli. Aby rozwinąć talent, musiała się dostać do naprawdę dobrej szkoły muzycznej. A to wymagało poświęceń. Jenny pod...

Komentarze
XOXO. Miłość w stylu K-pop
XOXO. Miłość w stylu K-pop
Axie Oh
6.7/10
Jenny od dzieciństwa miała konkretne, poukładane plany. Uwielbiała grać na wiolonczeli. Aby rozwinąć talent, musiała się dostać do naprawdę dobrej szkoły muzycznej. A to wymagało poświęceń. Jenny pod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @dominika.nawidelcu

Nasza wielka świąteczna ucieczka
Zbyt białe święta

Święta kojarzą się nam ze śniegiem. W końcu nie bez powodu mówi się „białe święta”. Jednak z opadami śniegu bywa różnie. Czasem musi wystarczyć ten… z powieści. Jeśli ma...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąbane! A może to wszystko spisek? Może ktoś nas wrabi...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl