Kod Leonarda da Vinci recenzja

Słów parę o fabule :
Ofiarą popełnionego w Luwrze morderstwa pada kustosz muzeum Jacques Sauniere. Wezwany przez policję francuską Langdon odkrywa na miejscu zbrodni szereg zakonspirowanych śladów, które mogą pomóc w ustaleniu zabójcy, ale ...
też stanowią klucz do jeszcze większej zagadki - niezwykłej tajemnicy sięgającej korzeniami początków chrześcijaństwa. Langdom podejrzewa, że zamordowany był członkiem Zakonu Syjonu, powstałego w 1099 roku tajnego stowarzyszenia strzegącego miejsca ukrycia bezcennej, zaginionej przed wiekami relikwii Kościoła - Świętego Graala. Do organizacji należeli m.in. Leonardo Da Vinci i Isaac Newton. Kustosz poświęcił życie, by strzeżony przez zakon sekret nie dostał się w niepowołane ręce. Teraz pozostały jedynie 24 godziny na rozwikłanie precyzyjnie skonstruowanej łamigłówki pozostawionej przez Saunier'a - inaczej tajemnicę na zawsze skryją mroki historii. Kluczowe elementy zagadki kryją się w najsłynniejszych obrazach mistrza Renesansu - "Mona Lizie" i "Ostatniej wieczerzy". Czy ścigany przez policje i bezlitonego zabójcę Langdon zdoła ujść pogoni i dotrzeć do szokujacej prawdy? Jego jedynym sprzymierzeńcem jest piękna Sophie Neveu, agentka policji, specjalistka od tajnych kodów i szyfrów, wnuczka Sauniere'a...
zródło:soniadraga.pl


Szczerze mówiąc zawiodłam się na tym tworze Browna ,gdy przeczytałam ''Anioły i demony '' byłam nimi niemal zachwycona i myślałam ,że skoro wokół Kodu Leonarda było i jest tyle szumu , tyle ludzi ponoć odwiedza Luwr po jego przeczytaniu itd., będzie on bardziej wciągający i jeszcze bardziej mnie zaskoczy . Jednak tak się nie stało , fakt jest to ,że pisarz stworzył i wykreował świetne postaci i ich tajemnice ,które intrygują czytelnika podczas całej lektury ,jednak według mnie pisze on według jednego schematu : Langdon dostaje zdjęcie , ktoś go wzywa , trzeba rozwiązać zagadkę , akcja rozkręca się bardzo powoli , pod koniec okazuje się że ci ,którzy ufał okazali się jego wrogami i wszystkie tajemnice i zagadki rozwiązują się jedna po drugiej dopiero na ostatnich stronach.
Może byłoby inaczej , gdybym przeczytała Kod przed Aniołami ...?

Mimo tego wszystkiego uważam, że wtopienie się w świat Roberta Langdona to niezła przygoda i warto się zapoznać z jego kolejnymi perypetiami zawartymi w ''Kodzie Leonarda da Vinci ''