Patrycja Żurek - początkująca matka, młoda kobieta i pisarka. Wrażliwa dziewczyna, która posiada zmysł obserwacji, a jej największą pasją jest pisanie. Do tej pory pisząca do szuflady, postawiła dać szansę sobie i czytelnikom. Ma nadzieję, że pokochają jej książki tak, jak kocha je ona.
W książce występują cztery główne bohaterki, cztery historie życiowe i cztery zupełnie różne charaktery. Irka to kobieta zdecydowana i pragnąca szczęśliwej rodziny. Jednak od pewnego czasu czuje się w swoim domu zaniedbana i niedoceniona przez męża, który często wieczorami znika z domu i pogardliwym wzrokiem na nią spogląda. Jedyne co trzyma ją w małżeństwie to dwójka wspaniałych dzieci i myśl, że może jutro będzie lepsze. Irena nie umie odmówić sobie jedzenia, natomiast jej przyjaciółka Małgosia unika żywności, a dodatkowo pali trawkę i pije alkohol, który jak twierdzi przywołuje jej wenę twórczą. Jako niespełniona artystka wspomaga się używkami, dzięki którym jest w stanie namalować nowy obraz. Wspólną przyjaciółką Ireny i Małgosi jest Daga - bogata singielka o dość egoistycznej osobowości, która uważa że nigdy nie zwiąże się z mężczyzną na całe życie ani nie założy prawdziwej rodziny. Patrząc na jej tok myślenia kiedy wyjdziemy za mąż nasz ukochany przestanie się starać i nigdy nie będzie taki jak na początku znajomości. Ostatnią z bohaterek jest Marta - bardzo wierząca osoba, szczera, oddana i pomocna. Regularnie pomaga innym, dzięki czemu jej życie ma jakikolwiek sens. Wszystkie te cztery kobiety łączy jedna i silna więź - przyjaźń.
Kobietki to powieść oparta na życiu, problemach, trudnych decyzjach, szczęściu i miłości, dzięki czemu cała lektura jest bardzo bogata treściowo mimo niespełna dwustu stron. Już na samym wstępie chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że jestem pełna podziwu dla autorki za tak fantastyczną umiejętność kreowania fabuły. Nie spotkałam się wcześniej z taką dużą różnorodnością wątków, którymi czytelnik jest wręcz zasypany już od pierwszej strony. Autorka co kilka kartek zaskakuje nas jakimś zdarzeniem, co jest dla mnie ogromnym plusem. Dodatkowo język i styl jakim posługuje się Patrycja Żurek jest lekki, przyjemny i łatwy w odbiorze.
W książce każda z bohaterek ma możliwość ukazania swoich poglądów na świat, ponieważ wszystkie cztery są narratorkami. Życie każdej z nich jest na prawdę różnorodne, tak samo jak problemy, które pojawiają się na drodze do szczęścia. Autorka świetnie powiązała ze sobą motyw ciężkiej choroby, pomocy biednym, nieszczęśliwego małżeństwa i odkrywania własnego oblicza. Czytając tę lekturę każdym czytelnikiem będą targały rozmaite emocje, nie tylko te pozytywne. Kobietki to lektura prawdziwa, gorzka, wzruszająca i zmuszająca do refleksji.
Według mnie ta książka ma jeden ogromny minus - JEST ZA KRÓTKA! Kiedy już zapoznałam się i polubiłam bohaterki to po chwili musiałam się z nimi rozstawać. Historia jest niesamowicie wciągająca i zaskakująca, dlatego o Irce, Małgosi, Dagmarze i Marcie mogłabym czytać cały czas. Uważam, że autorka zbyt szybko wyjaśniła niektóre wątki, a powinna je rozwinąć i wydłużyć. Mimo tego błędu mam nadzieję. że kolejne lektury Patrycji Żurek będą równie dobre i ciekawe.
Książkę mogę polecić wszystkim osobom, które dojrzały do tego by czytać o życiu nie zawsze usłanym różami. Jeśli macie ochotę na ciekawą lekturę, chwile wzruszenia i kilka godzin spędzonych przy świetnej historii to czym prędzej zabierajcie się za Kobietki. Polecam gorąco!